Fot. Michał Łepecki / Agencja Wyborcza.pl
Karton
Niech pani nie myśli, że jestem okrutna. Nie jestem. Mam wolną wolę, mogę wybierać. Ja bym była złą matką, wiem to. Dlatego oddam to dziecko.
W kartonie śpioszki, kaftaniki, body, pajacyki, czapeczki - wszystko malutkie, w tym pierwszym rozmiarze, jaki kupuje się dla noworodka. Większość z metkami, jeszcze nie wyprane w niealergizującym proszku.
- Duperele takie - mówi Magda.
Wszystkie komentarze