Stolcowy sprzątał tylko po jednej osobie. Gorzej mieli ci, których praca polegała na sprzątaniu po całej królewskiej świcie. W drodze do Tamizy królewskie odchody dołączały do innych ścieków w kanałach pod Hampton Court. I gdy zdarzały się w nich zatory, wzywano czyścicieli odchodów, których ekwipunek składał się z wiadra i łopaty.
Czyściciele z Hampton Court mieli dość łatwe zadanie. Jednak ich odpowiednicy w Londynie musieli dawać sobie radę z nieczystościami ogromnej liczby mieszkańców. Kanał w tamtych czasach był po prostu ciekiem wodnym. W Londynie była nim Tamiza i kanał miejski, w pobliżu których rozmieszczano latryny. Ponieważ nie wszystkim było do nich blisko, ludzie mieli też wychodki.
Czyściciele odchodów, żeby się dostać do wychodków, podnosili siedzisko i schodzili do nich z wiadrami i łopatami, lub rozbijali ściankę boczną większych latryn. W ten sposób usuwali odchody, które tworzyły w nich dwie warstwy. Górna była półpłynna, więc można ją było wybrać wiadrem. Dolną natomiast trzeba było wybrać łopatą, a następnie wywieźć z domu. Czyścicieli wzywano gdy latryna była pełna, czyli raz albo dwa razy do roku.
Zawód ten był dość dobrze opłacany. Z rejestrów wynika, że duże instytucje, które miały spore latryny, płaciły im po 10 szylingów, co w tamtych czasach było dość sporą sumą pieniędzy. Jednak pamiętać trzeba, że to złożona i trudna operacja. Czyściciel musiał mieć wóz, na którym wywoził wydobyte nieczystości i kilku mężczyzn do pomocy.
Nie dość, że praca była niewdzięczna, to jeszcze miasto nakładało na czyścicieli szereg reguł. Zakazywano im mieszkania w mieście i kazano pracować wyłącznie w nocy między 21 a 5 rano. Groziły im kary za rozlanie nieczystości lub inne niewłaściwe zachowanie. Najczęściej były to grzywny, ale zdarzały się też inne upokarzające kary. Na przykład człowiek, który wylał nieczystości do rynsztoka, musiał stać w zbiorniku z odchodami, wraz z tabliczką informującą o popełnionym przewinieniu. Potem obwożono go po mieście i wyrzucano za mury. Zdarzało się również, że czyściciele ginęli z powodu zatrucia szkodliwymi gazami.
-----
Dowiedz się więcej z programu "Najgorsze zawody w historii" prezentowanego w poniedziałki od 28.11 do 26.12 o godz. 16:00 na kanale Viasat History.
Wszystkie komentarze