Burmistrz kocha braci mniejszych
Wtorkowe adopcje Hadiego i Beksy to nie happening, lecz świadoma decyzja władz Aleksandrowa promująca adopcje bezdomniaków. Sam burmistrz również jest miłośnikiem zwierząt. W jego domu mieszka obecnie pięć kotów i dwa psy, w tym medorowy Duduś. - Moja mama była wychowawczynią w domu dziecka i zawsze mieliśmy sporo zwierzaków. Może dlatego mam charakter społecznika - opowiadał Lipiński. I przyznał, że wyjątkowo lubi zwierzaki nierasowe. - Mają w sobie dużo miłości i potrafią odwdzięczyć się za okazane im zaufanie - komentował.
Przed kilkoma tygodniami Lipiński wpadł na pomysł, by bezdomne psy zabrać do miejskich instytucji. Zaczął od Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W jednej z siedzib PGKiM, gdzie mieści się ujęcie wody, nowymi pomocnikami zostali sunia Kleo i jej kumpel Reds. Pracownicy chcieli, by psiaki były dwa. A skoro te siedziały razem w Medorze, to i razem się stamtąd wyprowadziły. Oprócz psiej karmy dostają również drugie śniadania swoich ludzkich kolegów z pracy. - Czasem dzielimy się parówką. Innym razem serem. Lubią też pić mleko - opowiadała Justyna.
Wszystkie komentarze