Walczymy, nie toniemy
72-letni Lotomau Fiafia stoi ze swoim wnukiem Johnem w miejscu, w którym była linia brzegowa, w czasach gdy był chłopcem. Zatoka Salia, wyspa Kioa, Fidżi. Jego historia podkreśla skalę zmian, które zaszły w ciągu zaledwie jednego życia, i sprawia, że kryzys klimatyczny staje się namacalny dla szerszej publiczności.
Według Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu globalny średni wzrost poziomu morza wzrósł ponaddwukrotnie z 1,4 milimetra rocznie w latach 1901-90 do 3,6 milimetra rocznie w latach 2006-15. Na Fidżi wzrost jest jeszcze szybszy: do około 4 milimetrów rocznie od 1993 roku, i przyspiesza. Chociaż takie ilości mogą wydawać się niewielkie, ten rosnący wzrost, wraz z erozją linii brzegowej, stanowi zagrożenie dla płaskich, nisko położonych lądów, takich jak wyspa Kioa.
500-osobowa społeczność na wyspie Kioa wyrosła z osady ludzi, którzy w latach 40. ubiegłego wieku szukali schronienia przed podnoszącym się poziomem mórz na Tuvalu, wyspiarskim kraju położonym na północ od Fidżi. Teraz ich gospodarka rybacka i rolna jest ponownie zagrożona, ponieważ coraz bardziej erodujące linie brzegowe oznaczają, że oni i ponad 600 społeczności na całym Fidżi mogą zostać zmuszeni do relokacji w najbliższych latach. Głębsze wody zamieszkane przez ryby, będące podstawą lokalnej diety, znajdują się teraz dalej od linii brzegowej. W przeszłości mieszkańcy łowili je na wybrzeżu, teraz wypływają na połów daleko w morze. Ponadto koralowce wybielały, a niektóre ryby nie są już w stanie przetrwać na rafie wyspowej. Niezbędne rośliny, takie jak kokosy i pandanus, nie rosną już na plaży, co negatywnie wpływa na źródła żywności i leków.
W październiku 2022 r. przywódcy Pacyfiku i Oceanii, przedstawiciele rdzennych społeczności i aktywiści spotkali się na wyspie, aby omówić i sporządzić deklarację w sprawie zagrożenia klimatycznego Kioa. W dokumencie wezwano do podjęcia pilnych działań na rzecz klimatu w celu ochrony regionu Pacyfiku i jego mieszkańców przed nasilającymi się skutkami kryzysu klimatycznego, chroniąc go dla przyszłych pokoleń.
Fot. Eddie Jim/The Age/Sydney Morning Herald
Wszystkie komentarze
Przynajmniej pozytywny komentarz.
Mam podobne odczucia. Zdjęcie, zamiast przemawiać do odbiorcy, wymaga długiego opisu który nie dodaje mu blasku. Z tych zdjęć które obejrzałem, żadne nie zapadło mi w pamięć.
Bo cały świat zachodni klęka przed Arabami.
Asymetria jest faktem. Jednak Izrael niewiele robi by przeciwstawić Pallywood własną narrację. Rozumiem powściągliwość i poszanowanie godności ofiar, nie chodzi o epatowanie bólem i rozpaczą, jednak żyjemy w czasach kultury obrazkowej. A zdjęć i fotoreportaży - choćby stonowanych - nawet po 7 października było w mediach za mało by przebić się z prawdą o tym okrutnym akcie terroru do globalnej zbiorowej świadomości.
Bez zniwelowania tej dysproporcji Izrael będzie zawsze postrzegany jako sprawca. Bez przełamania swoistego monopolu fotograficzno - filmowego jaki zapewnił sobie Hamas i jego sojusznicy w serwisach informacyjnych nie da się uzasadnić własnych racji.
Ludźmi rządzą emocje, nie rozum. Niestety :(
Jednocześnie wypina się na Żydów. :(
Izrael jest za mały, żeby samemu przełamać masowość antysemityzmu. Trzeba mu w tym pomóc.
Pomóc zabijając jeszcze więcej ludzi - te całe masy antysemitów w interesie takiego tyci, tyci Izraela?
Sugeruję zgłoszenie do konkursu sweet-fotki Sary Netaniahu. Sukces murowany lepiej, niż mur otaczający getto Gaza...
bo Izrael jest agresorem?
Dlatego że na każdą zabitą izraelską kobietę przypada jakieś 30 zabitych palestyńskich kobiet. To kwestia statystyki. Gdzieś tam jest 1/30 takiego zdjęcia.
I do zolnierzy izraelskich ze szpitali strzelaja matki i dzieci?
Są ponoć piękne zdjęcia armii Izraela z masowych rozstrzeliwań Palestyńczyków oraz wyburzania kolejnych kwartałów Gazy.
Poproś cenzora izraelskiego dopuścił te zdjęcia do konkursu.
Może dlatego, że cały świat jest antysemicki? Ale jeżeli tak, to zadajmy sobie pytanie: Dlaczego????
Najpierw zdjęcia odcinanych piersi izraelskim dziewczynom.
Nie może to być. Jestem zbulwersowana.
Za to wszyscy wiemy, że Gaza jest mekką queerowej społeczności, w końcu #queerforpalestine to nie hop siup!
To oczywiście wielki błąd i strata dla NASA, USA oraz całej ludzkości... gdyby wkład społeczności queer w program kosmiczny był odpowiednio proporcjonalny do jej potencjału innowacyjnego, to ludzkość już od dawna miałaby kolonie na Marsie, a może nawet na Saturnie ;-(
Rzymianie z pewnego państwa ze stolicą w Telavivie znowu pokrzywdzeni jakby zapomnieli o swoich zbrodniach od 1948.
Zdjęcia z Deir Yassin, gdzie obcinanie rąk i wydłubywanie oczu to był standard
- nadal dostępne nie tylko w internecie.
W Twojej chorej wyobraźni??
Na każdą zabitą izraelską kobietę przypada jakieś 30 zabitych palestyńskich kobiet. To kwestia statystyki. Gdzieś tam jest 1/30 takiego zdjęcia.
Zabrakło tutaj zdjęć z masowych rozstrzeliwań Palestyńczyków dokonywanych przez armię izraela oraz
wyburzeń kolejnych kwartałów Gazy.
Poproś izraelskiego cenzurą o dopuszczenie tych zdjęć do konkursu.
Nagroda gwarantowana.
Zapewne najlepszymi aktorami byliby i są Rzymianie z pewnego państwa ze stolicą w Telavivie grający nieustannie rolę ofiar i pokrzywdzonych, a ich wódz BN z pewnym Oskarem.