Ludzie koczują przy zawalonych budynkach w Golbasi w prowincji Adiyaman w południowej Turcji.
Grace Dougan, wolontariuszka US Fish and Wildlife, niesie samicę meksykańskiego wilka szarego podczas corocznego liczenia wilków meksykańskich w pobliżu Apache Creek w południowo-zachodnim Nowym Meksyku. Wilczyca została znaleziona z raną na szyi. Zanim została wypuszczona z powrotem na wolność, była leczona przez lekarzy weterynarii i wyposażona w obrożę radiową. W ramach planu odbudowy wilka meksykańskiego co roku agencje federalne, stanowe i plemienne w Nowym Meksyku i Arizonie śledzą i rejestrują postępy we wzroście populacji i ogólnym stanie zdrowia zagrożonych gatunków.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podaje rękę prezydentowi Cypru Nicosowi Anastasiadesowi podczas grupowego zdjęcia na szczycie UE w Brukseli.
Strajk fizjoterapetów przed Royal London Hospital w Londynie. Pracownicy służby zdrowia domagają się zwiększenia wynagrodzeń i zatrudnienia większej ilości personelu.
Wilga czarnogłowa karmi swoje dwa pisklęta w gnieździe w Kuala Lumpur w Malezji.
Pracownik Narodowego Muzeum Morskiego Kornwalii pokazuje księciu Williamowi i księżnej Kate, jak odnowić łódź w warsztacie szkutniczym muzeum, Falmouth, Wielka Brytania.
Polonez tegorocznych maturzystów na Piotrkowskiej w Łodzi.
Francuscy żołnierze stoją na czołgu Leclerc podczas wspólnych francusko-amerykańskich ćwiczeń z udziałem wyrzutni rakiet HIMARS i MLRP na poligonie w Capu Midia, nad brzegiem Morza Czarnego w Rumunii.
Lód na jeziorze Balaton w Siofok na Węgrzech.
Pracownicy miejscy demontują pomnik z czasów sowieckich, poświęcony rosyjskiemu generałowi Nikołajowi Watutinowi w Kijowie. Napis na cokole głosi: "Bohaterowi Związku Radzieckiego generałowi Watutinowi od wdzięcznego narodu ukraińskiego". Ukraina przyspiesza działania mające na celu wymazanie z przestrzeni publicznej śladów wielowiekowych wpływów sowieckich i rosyjskich, rozbierając pomniki i zmieniając nazwy setek ulic na cześć rodzimych artystów, poetów, wodzów wojskowych i przywódców niepodległościowych.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Zgoda. Ale też piękny jest polonez. Taki symbol wchodzenia w dorosłość, pokazany na ulicy miasta.
Co do ptasich głodomorów, to najbardziej w Kołobrzegu zaskoczyły mnie mewy. Szczególnie mewy siwe. Cała gromada ptaków z wraskiem rzuca się na kawałki jabłek, które znikają w okamgnieniu.
Przy kiosku z warzywami swoim gwizdem wabią kosy. Gdy nie dostają kawałeczków jabłek, zwiędniętych winogron, gwiżdżą, wdzięczą się. Znajoma, która je tam dokarmia, potrafi gestem ręki wskazać, gdzie jest pokarm, a one lecą w to miejsce. Podobnie reagują kawki.
U mnie na balkonie pożywiają się wróble, sikorki bogatki i czasami modraszka. Patrząc na bijatyki wróbli, wiem skąd jest powiedzenie: chcesz w dziób?
Poza tym ich zachowania bywają łudząco podobne do tych, jakie mają Polacy.:-)