Dr Yaniv Levy po lewej i Guy Ivgy opatrują rannego żółwia morskiego w Centrum Ratownictwa Żółwi Morskich, prowadzonym przez Izraelski Narodowy Urząd ds. Przyrody i Parków na brzegu Morza Śródziemnego w Michmoret.
Dr Yaniv Levy po lewej i Guy Ivgy opatrują rannego żółwia morskiego w Centrum Ratownictwa Żółwi Morskich.
Żółw odbywa rekonwalescencję w jednym z basenów.
Wolontariusze dokładnie mierzą i ważą każdego żółwia.
W biurze, obok plakatu przedstawiającego gatunki żółwi morskich, wisi tablica z haczykami rybackimi wyciągniętymi z ciał żółwi.
Wolontariusze karmią ranne żółwie.
Wolontariusze dokładnie myją ranne żółwie.
Wolontariusze dokładnie myją ranne żółwie.
Wolontariusze dokładnie myją ranne żółwie.
Wolontariusze karmią małymi rybkami ranne żółwie.
Naukowcy przykleili znaczniki satelitarne do pancerzy kilku osobników, aby móc monitorować położenie żółwi i kontynuować badanie ich zachowania na wolności.
Ludzie obserwują, jak brązowy żółw morski mknie do morza.
Brązowy żółw morski znowu na wolności.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Jestem zaskoczony, że dają się tak pokornie pielęgnować... obserwowałem czasami na filmach przyrodniczych, że raczej tej wielkości żółwie trzyma się za skorupę, bo jednak od ugryzienia takim dziobem można stracić palce...
Otóż to.
Daj przykład i usuń się z oblicza Ziemi. Tej Ziemi!