Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
1 z 17
Pierre i Gilles
Parę lat temu znalazłem ich album podczas wakacji w Madrycie. Ktoś go po prostu wyrzucił. Do tej pory aż trudno mi uwierzyć, że komuś mogło się znudzić oglądanie ich fotografii. Poza zdjęciami moją uwagę przykuł także fragment tekstu: "Dawno, dawno temu ludzie umierali młodzi i piękni. Dziesiątkowani przez zarazy, atakowani przez dzikie zwierzęta, przybywali tu z bijącym blaskiem młodości. Niebo było więc naprawdę pięknym miejscem. Teraz widzimy już tylko pomarszczone ciała, siwe włosy, jakby nie wierzyli już w swoją wieczną nagrodę. Podążajcie za mną".
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
2 z 17
Pierre i Gilles
Poznali się jesienią 1976 r. Pierre robił wówczas czarno-białe zdjęcia, a Gilles malował kolorowe obrazy. Rozmawiali po raz pierwszy na imprezie. Po kilku drinkach stwierdzili, że bardzo się różnią, ale są też jednocześnie niemal tacy sami.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
3 z 17
Pierre i Gilles
Pierwsze zdjęcia zrobili swoim znajomym, trochę dla zabawy. W końcowym efekcie liczyli jednak na bardziej intensywne kolory, Gilles chwycił więc za pędzel i tak to się zaczęło. Cały proces powstawania jednego obrazu zajmuje im ok. miesiąca i nie używają przy tym żadnych programów graficznych.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
4 z 17
Pierre i Gilles
Dzisiaj o sobie mówią tak: "Jesteśmy jak reporterzy udający się do innego świata i powracający ze zdjęciami osób, które tam poznaliśmy. Jest to wyimaginowany świat podobny do tego, który już istnieje".
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
5 z 17
Pierre i Gilles
Pierre i Gilles nie ukrywają tego, że fascynuje ich religia. Lubią w niej to, co zagadkowe, tajemnicze. Wyciągają z niej to, co chcą. Podczas podróży do Indii ogromny wpływ wywarły na nich zdjęcia, które były częścią witryn sklepowych w przyulicznych sklepikach. Podziwiali wizualne kombinacje postaci hinduskich, gwiazd Bollywood i chrześcijańskich ikon.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
6 z 17
Pierre i Gilles
"Zagubiony w raju" (Koh Masaki)
Na pytanie, czy uważają siebie za artystów gejowskich, odpowiadają: "I tak, i nie. Właściwie nie myślimy o tym. Z drugiej strony nie mieliśmy żadnych problemów z naszą sztuką z tego powodu, że jesteśmy gejami".
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
7 z 17
Pierre i Gilles
W czasie pandemii postanowili stworzyć swój autoportret. Ta fotografia to hołd dla twórczości Gustave'a Courbeta, nawiązujący do słynnego obrazu pt. "Bonjour Monsieur Courbet". W ich reinterpretacji, widzimy parę zagubioną na przedmieściach Paryża. Czy to bandyci, handlarze złomem, a może uczestnicy demonstracji "żółtych kamizelek"?
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
8 z 17
Pierre i Gilles
Niejednokrotnie potępiano ich za homoerotyzm, określając ich prace wręcz jako obrazoburcze. Obaj uważają jednak, że w chrześcijaństwie ciało jest bardzo ważne. Bóg stał się człowiekiem, więc ciało stało się tym samym religijnym symbolem pokusy i zmysłowości.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
9 z 17
Pierre i Gilles
Pojęcie ikony to powracający motyw w ich twórczości od lat 80. Rzuca światło na majestat zapomnianych męczenników i bohaterów codziennego życia.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
10 z 17
Pierre i Gilles
W tym przypadku Czarną Madonnę zastępuje młody afrykański imigrant, sprzedawca uliczny miniaturowych wież Eiffla.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
11 z 17
Pierre i Gilles
"Merkury" nawiązuje do kultu męskości w służbie totalitarnych reżimów.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
12 z 17
Pierre i Gilles
To jedna z ich nowszych prac zatytułowana "Cudowne wędkowanie". Wykorzystując śmieci zebrane na plażach Hawru, w rodzinnym mieście Gilles'a, stworzyli fantastyczne sceny dotykające tematu ochrony mórz i oceanów.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
13 z 17
Pierre i Gilles
"Arabska Wiosna" (Tahar Bouali)
Ich prace coraz częścią stają się subtelnie zaangażowane. Wykorzystując przy tym swoje codzienne obserwacje społeczeństwa, tworzą słodko-gorzki świat, który odzwierciedla sprzeczności naszych czasów.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
14 z 17
Pierre i Gilles
"Wielki Rok Miłości"
Na zdjęciu: Marilyn Manson i Dita von Teese.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
15 z 17
Pierre i Gilles
Kylie Minogue jako Święta Maria MacKillop.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
16 z 17
Pierre i Gilles
"Cudowna lalka"
Do zdjęcia pozowała fotografom nawet była prostytutka Zahia Dehar. Ta urodzona w Algierii kobieta ok. 10 lat temu trafiła na czołówki francuskich gazet. Przez nią przed sądem stanęły gwiazdy piłki nożnej: Franck Ribéry i Karim Benzema. Reprezentanci Francji uprawiali z nią seks, chociaż była nieletnia.
Fot. Pierre i Gilles/Galerie Templon
17 z 17
Wszystkie komentarze