Elaine Constantine, Kristen, 100 Club, London, z cyklu Sesja taneczna Northern Soul, 2012 Elaine Constantine. Dzięki uprzejmości artystki
1 z 11
"My także tańczymy" (Kurator: Gordon MacDonald)
Fotografowanie czy filmowanie tańca jest czymś wyjątkowym. Próba uchwycenia ekstazy ruchu, dźwięku, wysiłku i energii tańca może się wydawać karkołomne.
Sirkka-Liisa Konttinen, Emma, 1982, z cyklu Krok po kroku Sirkka-Liisa Konttinen. Dzięki uprzejmości Amber & L. Parker Stephenson Photographs
2 z 11
"My także tańczymy" (Kurator: Gordon MacDonald)
Prace składające się na wystawę My także tańczymy przełamują jednak dystans między widzem a parkietem, aby wydobyć głębsze znaczenie ruchów nieśmiałych tancerzy country, bezwstydnego stylu bogle, amatorów tańca z podtekstem erotycznym, a także koterii i subkultur, do których należą tańczący.
Ewen Spencer, Twice As Nice, z cyklu UKG Ewen
Spencer. Dzięki uprzejmości artysty
3 z 11
"My także tańczymy" (Kurator: Gordon MacDonald)
Artyści biorący udział w wystawie dokumentują przykłady tej formy wyrażania siebie. Taniec, podobnie jak fotografia, był wykorzystywany na bardzo wiele sposobów w rozmaitych kulturach i przez różne pokolenia - od powściągliwego, wytrenowanego tańca towarzyskiego po instynktowne, niezdarne pijackie pląsy na weselach. Sama czynność jest o tyle wyjątkowa, że z reguły odbywa się w miejscach publicznych i przy świadkach.
Morten Nilsson, z cyklu Tancerze Morten Nilsson.
Dzięki uprzejmości artysty
4 z 11
"My także tańczymy" (Kurator: Gordon MacDonald)
Nina Berman, Zbombardujcie Irak, Times Square, Nowy Jork, z cyklu Ojczyzna, 2003 Nina Berman | NOOR
5 z 11
"Wojna, jaką widzimy" (kurator: Gordon MacDonald)
Gdy świat jest nękany ciągłymi konfliktami, a linie frontu szybko się zmieniają, trudno w przekazach medialnych odróżnić od siebie obrazy poszczególnych wojen. Wydaje się, że fotografia reportażowa utraciła moc chwytania istoty poszczególnych konfliktów, że stała się już tylko świadectwem ogólnego ludzkiego upadku moralnego i cierpienia.
Martha Rosler, Inwazja, z cyklu Dom piękny. Przynosząc wojnę do domu, Nowa Seria, 2008 Martha Rosler. Dzięki uprzejmości artystki
6 z 11
"Wojna, jaką widzimy" (kurator: Gordon MacDonald)
Wojna, jaką widzimy prezentuje prace indywidualne artystek, nie dokumentują one jednak pojedynczych zdarzeń, lecz wyrażają odrazę, sprzeciw, empatię i żal. Sprawiają, że wojny oglądane z dystansu, nie wydają się już tak odległe, a widz przestaje być tylko chłodnym obserwatorem, zaczyna czuć.
Rozkładówka z książki Ehrena W. Toola, 2010. Dzięki uprzejmości artystki
7 z 11
"Wojna, jaką widzimy" (kurator: Gordon MacDonald)
Wystawa Wojna, jaką widzimy przygotowana przez Gordona MacDonalda, kuratora gościnnego Miesiąca Fotografii w Krakowie w 2017 roku, w kilku równoległych narracjach bada dwa tematy: wojny zmechanizowanej oraz fotograficznej dokumentacji jej następstw.
Lisa Barnard, Amerykańska flaga, z cyklu Nie uczyć się od niczego Lisa Barnard. Dzięki uprzejmości artystki
8 z 11
"Wojna, jaką widzimy" (kurator: Gordon MacDonald)
Koncentruje się także na koncepcji wojny jako wydarzenia odległego i poznawanego przez nas właściwie tylko za pośrednictwem informacji czerpanych z reportaży fotograficznych, które można zobaczyć zarówno w mediach tradycyjnych, jak i dzięki dziennikarstwu obywatelskiemu, oraz z materiałów filmowych wyświetlanych w serwisach informacyjnych. Przedstawia artystki, które manipulują naszym postrzeganiem wojny, związanymi z nią "odczuciami", tym, co nas z nią łączy i na czym polega nasz współudział w niej.
Diana Lelonek
9 z 11
Diana Lelonek - "Liban i Płaszów - nowa archeologia"
W prezentowanym na wystawie projekcie Liban i Płaszów - nowa archeologia Diana Lelonek zastanawia się nad skomplikowaną historią dwóch miejsc w Krakowie, które rzadko stają się przedmiotem namysłu. Artystka zagłębia się w bogactwo pozostawionych przez naturę i człowieka śladów, odkrytych przez nią na terenie kamieniołomu Liban i obozu koncentracyjnego w Płaszowie. Prace Lelonek bazują na procesach, które zachodzą w przyrodzie, oraz na tym, co owe przekształcenia mówią o przeszłości tych obszarów. Artystka poszukuje śladów prehistorii, trudnej nowszej historii, uwzględnia też współczesne sposoby wykorzystania obu miejsc.
Susan Lipper, z cyklu Grapevine. 1988-1992 Susan Lipper. Dzięki uprzejmości artystki i Higher Pictures
10 z 11
Susan Lipper - "Grapevine. 1988-1992" (kurator: Gordon MacDonald)
Tytuł cyklu Susan Lipper Grapevine nawiązuje do Grapevine Branch, małej miejscowości w Wirginii Zachodniej w USA, gdzie autorka przyjeżdżała na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Z czasem zdobyła zaufanie tej zamkniętej społeczności i nawiązała bliskie relacje z jej mieszkańcami, prowadząc z nimi rozmowy i fotografując ich aparatem średnioformatowym.
Fotografia Eduarda 'Billy'ego' Meiera, z UFO Photo Archives Wendelle'a Stevensa. Kolekcja Gordona MacDonalda
11 z 11
"Nierozstrzygający moment" (kurator: Gordon MacDonald)
Od lądowania na Księżycu po zamachy z 11 września 2001 roku - fotografia często dostarcza "niezbitych dowodów" na poparcie teorii spiskowych. Zdjęcia prezentowane na wystawie Nierozstrzygający moment są niezwykłe i swojskie zarazem.
Obrazy wraz z towarzyszącymi im dokumentami, książkami i filmami nasuwają wiele pytań: czy jesteśmy regularnie odwiedzani przez obce istoty podróżujące dziwnymi międzygwiezdnymi pojazdami? Czy może ogromna liczba ludzi postanowiła stworzyć monumentalne, odmieniające życie fikcje, by potwierdzić istnienie istot pozaziemskich i ich wynalazków technicznych? Obie ewentualności są równie intrygujące i do dziś dzielą ludzi. A że nie można ich udowodnić przy użyciu techniki lub analizy fotograficznej, zdjęcia sytuują się w swoistej szarej strefie - między faktem a fikcją, twardymi dowodami a imponującym fałszerstwem.
Wszystkie komentarze