Największe zainteresowanie wzbudza Brigitte Trogneux, żona centrysty i lidera ruchu En Marche!, 39-letniego Emmanuela Macrona, który według sondaży ma 20-proc. przewagę nad Marine Le Pen, liderką skrajnie prawicowego Frontu Narodowego. Najprawdopodobniej to on zostanie nowym prezydentem Francji.
Na zdjęciu: Brigitte Trogneux i Emmanuel Macron w siedzibie sztabu w Paryżu, tuż przed wystąpieniem Macrona w dniu pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji, 23 kwietnia 2017 r.
Największe emocje wzbudza to, że jego wybranka jest starsza od niego o 24 lata. Poznali się w prowadzonym przez jezuitów liceum w Amiens, gdzie pracowała jako nauczycielka francuskiego i prowadziła kółko teatralne. Jej córka chodziła do jednej klasy z Macronem. - Na lekcjach zawsze stawiała go za wzór. Była urzeczona jego talentem pisarskim. (...) On ciągle pisał wiersze, a ona czytała je wszystkim - wspominał w rozmowie z dziennikiem "Le Parisien" kolega z klasy Macrona.
Nastoletni Emmanuel był również zafascynowany nauczycielką. Zaproponował jej wspólną pracę nad sztuką teatralną i tak zaczęli spędzać piątkowe wieczory. Ich relacja coraz bardziej nie podobała się jednak otoczeniu. Rodzina Brigitte - państwo Trogneux, znani producenci czekolady i popularnych ciasteczek makaroników (fr. macaron) - bała się skandalu. Podobnie rodzina Macronów. Aby przerwać tę relację, rodzice Emmanuela wysłali go do paryskiego liceum. To jednak niewiele pomogło, bo oboje nie chcieli zrezygnować ze znajomości.
Na zdjęciu: Brigitte Trogneux i Emmanuel Macron pozują fotografom przed Pałacem Elizejskim w Paryżu. 7 maja, podczas drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji, okaże się, czy Macron zostanie prezydentem, a Trogneux pierwszą damą.
Brigitte i Emmanuel wzięli ślub w 2007 r. w Le Touquet, gdzie mają willę. Dzieci Brigitte zaakceptowały związek matki. A Macron podobno uwielbia spędzać wolny czas z siódemką jej wnucząt. Brigitte przez całą kampanię stoi u boku męża. Pomaga mu redagować przemówienia. "Spędza u jego boku mnóstwo czasu, czyta i słucha wszystkiego, co o nim napisano lub powiedziano. Często pyta ją o radę" - pisał magazyn "Paris Match".
Brigitte Trogneux ze swoimi córkami z pierwszego małżeństwa, Laurence Auziere-Jourdan (po lewej) i Tiphaine Auziere (po prawej), podczas spotkania w Bercy Arena w Paryżu. To właśnie tu Emmanuel Macron zaplanował swoje największe spotkanie podczas kampanii prezydenckiej. Bercy Arena znajduje się w pobliżu ministerstwa gospodarki, na którego czele Macron stał podczas prezydentury François Hollande'a.
Na zdjęciu: Brigitte Trogneux i Emmanuel Macron podczas wizyty w Bagneres-de-Bigorre, jedzą lunch na szczycie góry.
Macron zapowiada, że jeśli wygra wybory, Brigitte nie będzie tylko "ozdobą" u jego boku, ale będzie odgrywała aktywną rolę. - Jeśli zostanę wybrany, o, przepraszam, kiedy zostaniemy wybrani, ona będzie ze mną, będzie miała swoją rolę i miejsce - mówił niedawno zwolennikom.
Na zdjęciu: Brigitte Trogneux podczas wizyty w porcie La Rochelle w sierpniu 2016 r.
Marine Le Pen rzadko pokazuje się publicznie z partnerem, 47-letnim Louisem Aliotem, ambitnym i wpływowym politykiem Frontu Narodowego, który od 2011 r. jest wiceprzewodniczącym partii, a od 2014 r. europosłem.
Na zdjęciu: Marine Le Pen całuje swojego partnera Louisa Aliota podczas 15. Kongresu Frontu Narodowego, obok jej ojciec Jean-Marie Le Pen, Lyon, 29 listopada 2014 r.
Aliot urodził się w Tuluzie, jego dziadek był algierskim żydem. Ma doktorat z prawa. Na pierwszy wiec FN zabrała go matka. W szeregach Frontu jest od lat 90. Najpierw doradzał Jeanowi-Marie, założycielowi partii, a później jego córce. W 2015 r. miał się podobno sprzeciwić wyrzuceniu Le Pena z partii. Jest po rozwodzie i ma dwójkę dzieci. Podobnie jak Marine, która jest dwukrotną rozwódką i ma trójkę dzieci. Parą są od 2009 r. Nie są jednak małżeństwem ani w zalegalizowanym związku partnerskim.
Na zdjęciu: Louis Aliot, kandydat Frontu Narodowego w regionie południowo-zachodnim, w drodze na głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Perpignan, 25 maja 2014 r.
W 2012 r. Marine mianowała Aliota swoim asystentem w Parlamencie Europejskim (jego pensja wynosiła 5 tys. euro miesięcznie za pół etatu). Prawo zabrania zatrudniania krewnych, ale Le Pen podkreśla, że przecież nie są w zalegalizowanym związku. - Niestety, tak jakoś wyszło, że zakochałam się w swoim asystencie - odpowiada krytykom z sarkazmem.
Na zdjęciu: Marine Le Pen, szefowa Frontu Narodowego, i Louis Aliot w Parlamencie Europejskim czekają na wyniki wyborów na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej, Strasburg, 15 czerwca 2014 r.
Para rzadko pojawia się publicznie razem. Oboje starają się strzec prywatności przed mediami. Przed wyborami monsieur Aliot zaczął jednak zdradzać nieco więcej szczegółów na swój temat. W magazynie "Paris Match" mówił, że jego ulubione perfumy to Chanel Bleu i chciałby zostać mistrzem w żeglarstwie. Wakacje spędza nad francuskim morzem, tremę rozładowuje śmiechem - i zapewniał, że wyobraża sobie życie poza polityką.
Na zdjęciu: Marine Le Pen z partnerem Louisem Aliotem w trakcie wizyty w Perpignan, 11 maja 2011 r.
Jeśli Marine wygra wybory, to podobno nie zamierza przeprowadzać się do Pałacu Elizejskiego. Le Pen zapowiedziała też w telewizyjnym wywiadzie, że nie da rodzinie rządowych posad. Ale Aliot nie jest oficjalnie rodziną. W wydanej w 2016 r. książce political fiction Michela Wieviorki pt. "Trzęsienie ziemi. Marine Le Pen prezydentem" Aliot pełni funkcję rzecznika prasowego rządu.
Na zdjęciu: Marine Le Pen, liderka Frontu Narodowego, i Louis Aliot, wiceprezydent FN, podczas lotu na włoską Lampedusę, 14 marca 2011 r.
Na zdjęciu: Z lewej kandydat na prezydenta Francji Emmanuel Macron pozdrawia swoich sympatyków, Paryż, 23 kwietnia 2017 r. Z prawej kandydatka na prezydenta Francji Marine Le Pen podczas spotkania z wyborcami w Bordeaux, 2 kwietnia 2017 r.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze