Piąta rocznica śmierci Wisławy Szymborskiej
4.10.1996, Dom Pracy Twórczej im. Stefana Żeromskiego "Astoria" w Zakopanem. Wisława Szymborska po ogłoszeniu literackiej nagrody Nobla. "Wszyscy byli zaskoczeni, a najbardziej pani Wisława. Zapanowało ogromne zamieszanie, przyjechała cała masa dziennikarzy - telewizje, agencje, stacje radiowe. Pani Wisława była tym wszystkim przytłoczona, naprawdę nie wiedziała, jak ma się zachować, bo ta wiadomość spadła na nią jak grom z jasnego nieba - wspominała po latach w rozmowie z Polską Agencją Prasową kierowniczka "Astorii" Malinowska-Stopka.
W Astorii zaczęły odbywać się konferencje prasowe, zapanował - jak mówiła - wielki rozgardiasz. "A w tym wszystkim była biedna, zagubiona pani Wisława, która chciała za wszelką cenę schować się, marząc, żeby wszyscy dali jej spokój. To była po prostu bardzo skromna osoba, zawsze taka była i taka pozostała: zwykła, ciepła" - mówiła Malinowska-Stopka
Wszystkie komentarze