Indianie protestujący w Dakocie przeciwko rurociągowi mają pecha. Trump ma akcje firmy naftowej, która go buduje
Wielu mieszkańców obozu ma tę maksymę wypisaną na koszulkach i bluzach. Przekonali się na własnej skórze, że woda może być również groźna. Kiedy maszerowali na most, za którym kończy się rezerwat, zostali ostrzelani przez policję z armatek wodnych. Tamtego wieczora było minus pięć stopni Celsjusza, kilkanaście osób trafiło do szpitala z objawami wyziębienia organizmu
Wszystkie komentarze