MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
1 z 13
Taghi, 27 lat. Uciekł z Iranu w 2011 r.
"Pięć lat temu musiałem opuścić Iran. Mogłem wziąć ze sobą jedynie to, co miałem w kieszeniach spodni.
Minęło parę miesięcy, zanim przybyłem do Szwajcarii. Długo chodziłem pieszo. Czasami musieliśmy przepłynąć rzekę na pontonie.
Wziąłem ze sobą jedynie trzy fotografie. Każda z nich przypomina mi o czymś w moim życiu przed ucieczką, do czego lubię wracać.
Gdybym mógł, wziąłbym ze sobą więcej rzeczy, ale to było niemożliwe."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
2 z 13
Ahmed, 23 lata, uciekł z Erytrei w 2013 r.
"W Libii wsiadłem na statek, który miał dopłynąć do Włoch. Nie mogłem zabrać ze sobą niczego poza ubraniami, które miałem na sobie, i karteczką z numerem telefonu mojej rodziny. Rodzina poprosiła mnie, żebym się z nią natychmiast skontaktował, jak tylko dotrę do Włoch. Mniej więcej w połowie drogi statek się przewrócił i zaczął tonąć. Moje ubrania przemokły, stały się tak ciężkie, że musiałem je zdjąć. Zniknęły w głębinach morza, razem z tą karteczką z numerem telefonu do mojej rodziny. Przeżyłem, razem z 200 innymi osobami. Pozostałych 250 utonęło.
Kilka miesięcy po mojej ucieczce z Erytrei znalazłem kogoś w Szwajcarii, kto mógł skontaktować się z moją rodziną. Myśleli, że utonąłem razem ze statkiem.
Ten kawałek papieru z numerem moich rodziców jest najważniejszą rzeczą, jaką posiadam."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
3 z 13
Marie-Therese, 62 lata, uciekła z Konga w 2008 r.
"Musiałam opuścić mój dom w jednej chwili. Niestety, nie miałam czasu na zabranie czegokolwiek."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
4 z 13
Rohulla, 24 lata, uciekł z Afganistanu w 2010 r.
"Pięć lat temu uciekłem z Afganistanu. Kiedy uciekałem, nie mogłem wziąć ze sobą niczego poza ubraniami, które miałem na sobie.
Byłem małym dzieckiem, kiedy mój ojciec został zabity, więc słabo go pamiętam. Zawsze nosił złoty łańcuszek, a kiedy umarł, moja matka dała go mnie.
Przybyłem do Szwajcarii i ten łańcuszek to jedyne, co pozostało mi po mojej rodzinie i po mojej ojczyźnie. Jest dla mnie całym światem - sprawia, że nie czuję się samotny, czuję, że mój ojciec jest zawsze ze mną."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
5 z 13
Nazim, 26 lat,
uciekł z Afganistanu w 2011 r.
"Pięć lat temu musiałem opuścić Afganistan. Przygotowywałem się tam do zawodu policjanta, ale krótko po tym, jak zacząłem pracę, musiałem opuścić kraj.
Miałem plecak ze swoimi rzeczami, ale przemytnik kazał mi go wyrzucić. Jedyna rzecz, którą zatrzymałem, to ta mała książka z akademii policyjnej i naszyjnik, który dała mi moja matka.
Zawsze marzyłem, aby zostać policjantem. Ta mała książeczka to jedyne, co pozostało z tych marzeń."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
6 z 13
Mahmud, 20 lat, uciekł z Libanu w 2014 r.
"Jestem Palestyńczykiem, ale uciekłem z Libanu. Kilka lat temu przeszedłem z islamu na chrześcijaństwo i ksiądz dał mi tę Biblię. Podczas podróży łódź, na której byłem, znalazła się w niebezpieczeństwie, a przewoźnik kazał nam wyrzucić wszystkie rzeczy za burtę. Jakoś udało mi się ukryć Biblię. Jest najcenniejszym, co mam, i daje mi siłę w trudnych czasach. Przesiąkła morską wodą i jest bardzo brudna, ale nie chcę żadnej innej.
Tutaj, w Szwajcarii, mieszkam przeważnie z muzułmanami - tylko moja rodzina wie o tym, że zmieniłem wiarę. Dlatego nie mogę pokazać twarzy - żyję podwójnym życiem."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
7 z 13
Shireen, 21 lat, uciekł z Afganistanu w 2010 r.
"Mieszkam w Szwajcarii od dwóch lat. Moja rodzina mogła opłacić tylko moją podróż. Dlatego jestem tu zupełnie sam.
Ucieczka jest bardzo droga, dlatego moja rodzina nie może przyjechać do Szwajcarii.
Kiedy uciekałem, mój ojciec dał mi telefon komórkowy. Ten telefon i ubrania, które miałem na sobie, to jedyne rzeczy, które mogłem ze sobą zabrać.
Tylko przez telefon mogłem skontaktować się z moją rodziną i poinformować ich, że dotarłem bezpiecznie do celu. Sprawiał także, że nie czułem się samotny. Jest dla mnie wszystkim."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
8 z 13
Sulejman, 18 lat, uciekł z Afganistanu w 2014 r.
"Podróż do Szwajcarii zajęła mi prawie dziewięć miesięcy. Chciałem dostać się łodzią z Turcji do Grecji, ale grecka straż ochrony przybrzeża złapała nas i odesłała z powrotem do Turcji. Próbowałem pięć razy - raz łódź przewróciła się i utonęła.
Ze wszystkich rzeczy, które wziąłem ze sobą, pozostał mi tylko telefon komórkowy. Moja mama kupiła go tuż przed moją ucieczką z Afganistanu - wydała na niego 3 tys. afgani (ok. 34 funtów brytyjskich). To połowa miesięcznych zarobków mojej rodziny.
Tylko przez ten telefon mogłem dać znać moim rodzicom, gdzie jestem, i powiedzieć im, że wszystko jest ok. Moja mama bardzo się martwiła, więc od czasu do czasu dzwoniłem, aby ją uspokoić. Telefon sprawiał także, że czułem się bezpieczniej i mniej samotnie."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
9 z 13
Sejla, 33 lat, uciekła z Bośni w 1992 r.
"Kiedy byłam dzieckiem, mój tata często podróżował do Afryki w sprawach służbowych. Pewnego razu, gdy miałam trzy latka, poprosiłam go, aby przywiózł mi prawdziwą małpkę, ale zamiast tego przywiózł mi pluszowego króliczka, którego kupił podczas przesiadki na lotnisku w Zurychu.
Nosiłam ze sobą tego króliczka wszędzie. Kiedy wybuchła wojna, wszystko działo się tak szybko, że nie mogłam zrozumieć, co się dzieje, ani pomyśleć nad tym, co chcę ze sobą zabrać, gdy musieliśmy uciekać. Dlatego zapomniałam swojego króliczka. Mój tata został w Bośni, a ja pisałam do niego listy w stylu: "Czy znalazłeś mojego króliczka? Tęsknię za tobą!"
Nie jestem w stanie opisać, co czułam, kiedy zobaczyłam mojego tatę trzy lata później, w 1995 r. Cała drżałam, kiedy na lotnisku w Zurychu zobaczyłam jego twarz - i zobaczyłam, że trzyma w rękach mojego króliczka."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
10 z 13
Farhad, 27 lat, uciekł z Afganistanu w 2007 r.
"Miałem ze sobą trochę rzeczy z domu, ale przemytnicy kazali nam wszystko wyrzucić. Nie miałem serca wyrzucić zdjęcia mojej matki, więc schowałem je pod ubraniem. Nie widziałem jej odkąd uciekłem, więc te zdjęcie jest dla mnie bardzo ważne."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
11 z 13
Vinasithamby, 64
lat, uciekł ze Sri Lanki w 1984 r.
"Musiałem opuścić mój dom w Sri Lance w 1984 r. Przez większość czasu podróżowałem pieszo, ale aby dostać się do Szwajcarii, musiałem podróżować łodzią, samolotem i pociągiem.
Nie mogłem wziąć ze sobą zbyt wiele poza ubraniami, które miałem na sobie. Odkąd opuściłem moją rodzinę, te zdjęcia to jedyne rzeczy, które coś dla mnie znaczą, i na szczęście wciąż mam je przy sobie. Przedstawiają moich rodziców, mojego brata i moją siostrę. Wszyscy już nie żyją."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
12 z 13
Migmar, 59 lat, uciekł z Tybetu w 1959 r.
"W 1959 r. uciekłem z ojcem, matką, siostrą i dziadkami z Tybetu do Indii. Miałem wtedy dwa lata, choć nie znam dokładnego dnia swoich urodzin.
Przybyłem do Indii tylko z moim ojcem i dziadkami - w trakcie drogi straciłem siostrę i matkę. Najbardziej wartościowe rzeczy, które mieliśmy podczas naszej ucieczki, to pochodnie, które oświetlały przejście przez Himalaje."
MANDATORY CREDIT: Gabriel Hill/Importraits. Only for use with its
stories. Editorial Use Only. No stock, books, advertising or
merchandising without photographer's permission ***Strictly no stock**
www.importraits.ch
13 z 13
Yosief, 20 lat, uciekł z Erytrei w 2014 r.
"Ucieczka z Erytrei była bardzo długa i wyczerpująca. Wędrówki przez całe dni, przetrzymywanie przez porywaczy w kilku krajach i przejście przez jedną z największych pustyń na świecie sprawiły, że wędrówka nie była łatwa. Mimo to mieliśmy szczęście. Wszyscy przeżyli.
Zabrałem ze sobą kilka osobistych rzeczy, ale większość z nich musiałem wyrzucić przed przeprawą przez pustynię - mogłem wziąć ze sobą tylko tak wiele butelek wody, ile byłem w stanie unieść. Zatrzymałem małą książeczkę z numerami telefonów i kilkoma zdjęciami z dzieciństwa.
Numery telefonów były bardzo ważne, ponieważ kilkakrotnie byłem przetrzymywany i musiałem zapłacić porywaczom okup, aby mnie wypuścili. Na szczęście mam wujka w Stanach Zjednoczonych - wysyłał mi pieniądze, którymi mogłem się wykupić. Jego numer telefonu jest najważniejszą rzeczą w moim życiu."
Wszystkie komentarze