Lubię zdjęcia Josefa Schulza, bo lubię granice, to wyjątkowo wyraźne wtargnięcie ludzkich obsesji w obojętność natury. Dobrze mi się patrzy na zdjęcia Schulza, na trupy dawnych przejść granicznych, bo myślę o granicach, po których sam się snułem. Na zdjęciu przejście graniczne Francja - Włochy, Colle del Piccolo San Bernardo
Wszystkie komentarze