To nie zawodowa armia - to członkowie polskiej grupy paramilitarnej Stowarzyszenie Jednostek Strzeleckich Strzelec. Fotoreporter Kacper Pempel udokumentował ich ćwiczenia w lesie pod Mińskiem Mazowieckim. W Polsce działa kilka podobnych organizacji.
REKLAMA
KACPER PEMPEL/REUTERS
1 z 15
To nie zawodowa armia - to członkowie polskiej grupy paramilitarnej Stowarzyszenie Jednostek Strzeleckich Strzelec. Fotoreporter Kacper Pempel udokumentował ich ćwiczenia w lesie pod Mińskiem Mazowieckim. W Polsce działa kilka podobnych organizacji.
KACPER PEMPEL/REUTERS
2 z 15
Agencja Reutera podkreśla, że ostatnio w Polsce - z powodu sytuacji na Ukrainie - organizacje paramilitarne stają się coraz popularniejsze. Na zdjęciu: członek grupy SJS Strzelec Damian Trynkiewicz.
KACPER PEMPEL/REUTERS
3 z 15
Członkowie organizacji paramilitarnych przechodzą podstawowe szkolenie, podobne do tego, jakie przechodzą żołnierze. Jak twierdzą, przygotowują się do obrony kraju. Na zdjęciu: Damian Trynkiewicz przygotowuje broń podczas ćwiczeń terenowych.
KACPER PEMPEL/REUTERS
4 z 15
Ćwiczenia grupy SJS Strzelec w lesie pod Mińskiem Mazowieckim.
KACPER PEMPEL / REUTERS / REUTERS
5 z 15
Organizacja paramilitarne formalnie nie wchodzą w skład Polskich sił zbrojnych. W Polsce najpopularniejsze tego typu grupy to Liga Obrony Kraju i Związek Strzelecki. Na zdjęciu: terenowe ćwiczenia grupy.
KACPER PEMPEL/REUTERS
6 z 15
19-letnia Urszula Sidoruk, członkini SJS Strzelec, ćwiczy na siłowni w Siedlcach.
KACPER PEMPEL/REUTERS
7 z 15
Członkowie grupy wysłuchują instrukcji przed rozpoczęciem ćwiczeń w terenie.
KACPER PEMPEL/REUTERS
8 z 15
Ćwiczenia terenowe SJS Strzelec.
KACPER PEMPEL/REUTERS
9 z 15
Robert Przybył, jeden z członków grupy, podczas ćwiczeń pod Mińskiem Mazowieckim.
KACPER PEMPEL/REUTERS
10 z 15
Damian Trynkiewicz z SJS Strzelec.
KACPER PEMPEL/REUTERS
11 z 15
Zabezpieczanie pozycji podczas ćwiczeń terenowych.
KACPER PEMPEL/REUTERS
12 z 15
Ćwiczenia SJS Strzelec.
KACPER PEMPEL/REUTERS
13 z 15
Podobne organizacje paramilitarne działające w Polsce mają w sumie 20-30 tysięcy członków.
KACPER PEMPEL/REUTERS
14 z 15
27-letnia Beata Noskowicz, członkini grupy SJS Strzelec, ćwiczy na siłowni w Siedlcach.
KACPER PEMPEL/REUTERS
15 z 15
Podobne ćwiczenia są organizowane przez grupy paramilitarne regularnie.
Jest pewna moda, podobnie, jak moda na Powstanie Warszawskie i symbol Polski Walczącej na murach. Cofa mnie od tego patriotyzmu, który jest zawsze "konspiracyjny" i "walczący". W rzeczywistości to jakieś kalki rodem z Konrada Wallenroda. Mamy w narodzie pewien potencjał dramatyzmu i męczennictwa. Nie ma słodszego ciastka, od konspiry - w tym jesteśmy dobrzy.
@kosmiczny1
Ale jaki inny patrioty niż "walczący" widzisz jako pożądany w sytuacji, gdy ewentualny napastnik zamierza właśnie walczyć? Zamierzasz go powstrzymać kazaniami na temat wyższości moralnej pokoju nad wojną...?
I co to ma być na tym zdjęciu? 10ka pokazanych na zdjęciu zginie poprzez jeden zwykły granat. Co to ma być? Zabezpieczenie terenu? Czy lezą tak blisko obok siebie aby mogli się trzymać za ręce jak się ściemni aby nie narobić w portki ze strachu? Na jednym z dalszych zdjęć idą drogą i patrzą pod nogi. Czy podczas przemieszczania się w terenie już nie trzeba obserwować terenu lub koron drzew w których mogą siedzieć strzelcy? I co to za odstępy? czym bardziej widoczni tym większy odstęp i odwrotnie. Poza tym w dzień nie przemieszcza się w terenie idąc ścieżkami lub ulicami. Przedszkole serio. Jak już się formułują to niech sobie załatwia kogoś kto się na tym zna aby mógł im pokazać jak się to robi tak aby funkcjonowało i oszczędzało ich krwi. Nieco się na tym znam.
@gal anonim
<<<10ka pokazanych na zdjęciu zginie poprzez jeden zwykły granat. Co to ma być?>>>
Sądząc ze stojącego obok instruktora, raczej po prostu uczą się pozycji strzeleckiej leżąc lub padu do tej pozycji, a nie są w żadnym bojowym ugrupowaniu :-)
<<<Na jednym z dalszych zdjęć idą drogą i patrzą pod nogi. Czy podczas przemieszczania się w terenie już nie trzeba obserwować terenu lub koron drzew w których mogą siedzieć strzelcy?>>>
Przesadzasz - jeśli chodzi o zdjęcie nr 13, to widać, że rozglądają się przynajmniej jednoosobowe awangarda i ariegarda. A i pod nogi też warto patrzeć, jeśli tylko chce się je zachować przy sobie do końca życia...
<<<I co to za odstępy?>>>
Trudno ocenić, bo zdjęcie robione na zoomie, ale na oko wyglądają na całkiem normalne, po kilkanaście metrów.
<<<Poza tym w dzień nie przemieszcza się w terenie idąc ścieżkami lub ulicami.>>>
Wszystko przecież zależy od tego, co ćwiczą i na jakim są poziomie wyszkolenia. Przykładowo, jeśli chodzi np. o szybki przemarsz w rejonie o niskiej aktywności przeciwnika, to przecież nie mają po co czołgać się po krzakach, ani tym bardziej nie będą latać.
<<<Nieco się na tym znam.>>>
Może załóż własną grupę? ;-)
Pozdrawiam
Najladniejsze sa te zdjecia z KBKS'ami owinietymi tasma parciana (dawniej "elektryczna).
Dobrze, ze niec Polsce nie grozi, bo by sobie jeszcze jakas krzywde dzieciaki wyrzadzily.
Mlode, musza sie gdzies wybiegac...
Przygoda, ach przygoda! Ze specjalną dedykacją dla rekonstruktorów i związków strzeleckich: <a href="http://www.twozywo.art.pl/mini/136.600.jpg" target="_blank" rel="nofollow">www.twozywo.art.pl/mini/136.600.jpg</a>
@kosmiczny1
Czyli - jak rozumiem - w razie zagrożenia, do wojny przygotowywać się nie należy, bo...?
Wytłumacz, proszę, bo jak babcię kocham, że zrozumieć nie umiem; tylko bardzo proszę logicznie, bez słodziuchnych frazesów, Tuwima i linków do plakatów pacyfistycznych.
Wszystkie komentarze