Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
1 z 16
Grupa osób wdarła się do budynku po czwartkowej manifestacji zorganizowanej przez KNP, Ruch Narodowy i Demokrację Bezpośrednią.
Demonstranci przedstawili postulaty: chcą odwołania PKW, unieważnienia wyborów i rozpisania nowych. Zapowiadają, że nie opuszczą budynku dopóki nie zostaną one spełnione i zachęcają innych, żeby dołączyli do nich przed siedzibą
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
2 z 16
Policja była obecna od początku demonstracji, ale nie interweniowała. Nawet wtedy, gdy członkowie komisji poczuli się zagrożeni. Nie było - tłumaczyła policja - podstaw prawnych.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
3 z 16
Okupację PKW skrytykowało PiS, które od dwóch dni przekonuje, że wybory trzeba powtórzyć.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
4 z 16
W pewnym momencie protestujący na fladze powiesili różaniec.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
5 z 16
Zgodnie z prawem, policja może siłą usunąć osobę z jakiegoś miejsca tylko wtedy, gdy domaga się tego właściciel bądź prawowity użytkownik tego miejsca.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
6 z 16
PKW poinformowała w specjalnym komunikacie, że przerywa pracę, ze względu na 'zagrożenie' i do czasu jego 'usunięcia'.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
7 z 16
- Komunikaty PKW są kpiną z tych wszystkich Polaków, którzy oddali głosy w ostatnich wyborach. Tego typu dane spowodowały, że postanowiliśmy zasięgnąć informacji u źródła - mówił Grzegorz Braun.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
8 z 16
Protestujący odmawiają różaniec. Wcześniej, o godz. 21 odśpiewali Apel Jasnogórski.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
9 z 16
Protestujący zażądali: zaprzestania liczenia głosów i rozpisania nowych wyborów oraz wprowadzenia dwóch równoległych systemów liczenia głosów w przyszłych wyborach
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
10 z 16
- Nie opuścimy tego budynku do czasu, aż cały skład PKW nie poda się do dymisji. Wzywamy warszawiaków do przyjścia pod adres Wiejska 10 - apelowała Ewa Stankiewicz.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
11 z 16
'Zdrajcy', 'Rząd na bruk, bruk na rząd' - krzyczeli manifestujący.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
12 z 16
Policja wynosi z siedziby PKW reżysera Grzegorza Brauna. Podczas akcji zostali zatrzymani również dwaj dziennikarze.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
13 z 16
Kontrowersyjny reżyser Grzegorz Braun wynoszony przez policję.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
14 z 16
Policjanci rozmawiają z szefową Solidarnych 2010 Ewą Stankiewicz.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
15 z 16
Interwencja policji przeciw okupantom budynku.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
16 z 16
Jeden z uczestników wynoszony przez funkcjonariuszy.
Wszystkie komentarze