23 września w Kościele Św. Marcina w Warszawie, podobnie jak w wielu innych polskich miastach, odbyła się msza w intencji uchodźców. Ekumenicznej liturgii słowa przewodniczył biskup Michał Janocha.

Podczas mszy wspominano ludzi, którzy zginęli w ostatnich miesiącach, uciekając ze swoich krajów przed wojną i prześladowaniami. Przytoczono też historie osób, które na własnej skórze przeżyły dramat ucieczki. Wymieniono, między innymi, imiona ofiar tragedii w Austrii. Podkreślano konieczność otwarcia się na drugiego człowieka i jego cierpienie.

Modlitwy za uchodźców odbyły się również w innych miastach Polski - w Krakowie, Poznaniu, Szczecinie, Kielcach, Łodzi, Ełku, Wrocławiu, Opolu i Gdańsku. Ich inicjatorem była Wspólnota św. Idziego.

Z powodu wyjątkowo agresywnych treści propagujących przemoc, sprzecznych z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, etnicznej i wyznaniowej zamykamy możliwość komentowania pod naszymi tekstami o uchodźcach.
Wygląda na to, że Zachód, a więc i Polska, nie wie, jak pomóc ofiarom wojny w Syrii. Nie rozumiemy, co tam się dzieje, boimy się islamskich terrorystów. Ale uchodźców jest coraz więcej. Ich problem sam się nie rozwiąże. Europa mówi, że przyjmie ich 100, może 200 tysięcy. Ilu może i powinna przyjąć Polska? Jak im pomóc? Jak ich przyjąć, żeby dobrze się u nas odnaleźli?
Pod adresem listy@wyborcza.pl czekamy na Wasze listy, podpisane imieniem i nazwiskiem, najciekawsze opinie opublikujemy w wydaniu papierowym 'Wyborczej' i w internecie na Wyborcza.pl

Więcej