Janina Paradowska robi przegląd prasy w Poranku TOK FM.
Więcej
    Komentarze
    Nie ma co słuchać skompromitowanych dziennikarzy - obrońców skorumpowanej władzy. Tylko patrzcie co robi w sprawie tej katastrofy wolny świat. Samo to pokaże bolesną różnicę.
    już oceniałe(a)ś
    7
    17
    Rozumiem że Paradowska przeanalaizowała pod wzgledem praw fizyki raport Mak,Millera,Laska ? Otóż praw fizyki nie sposób przekłamac,skorumpować więc albo raport Millera ma błędy i to na poziomie niekiedy fizyki z 8 klasy podstawowej albo w smoleńsku na pokładzie smamolotu TU 154 dosżło do wybuchu bo o zachaczeniu o brzoze nie moze byc mowy kluczem jest tu współczynnik TAWS 38.No cudów nie ma ja kieruje się danymi z raportu Millera i co mamy nadal twierdzić ze wszystko wyjasnione??? przeciez to absurd
    @dr.tarczyca "Z komunistami się nie rozmawia do nich się strzela" -Józef Cat Mackiewicz
    już oceniałe(a)ś
    2
    6
    @dr.tarczyca do szkoły pod górkę było
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    ciekawe cytuję : Tu-154M 101 był remontowany w Samarze w zakładach, których właścicielem jest przyjaciel Włodzimierza Włodzimierzowicza - ???? ???????????? ?????????. Najwyraźniej ładunki wybuchowe zostały zamontowane w wielu punktach samolotu. Inaczej uderzając z niewielkiej wysokości przy prędkości ok. 265 km/h w podmokły grunt nie rozpadłby się on na tak wiele kawałków. Gregory Szuladziński, mając dostęp do zdjęć wraku, zapisów systemów FMS i TAWS, odczytu czarnej skrzynki dokonanym przez IES, odczytów skrzynek parametrów lotu, zdjęć satelitarnych, protokołów oględzin miejsca katastrofy i sekcji zwłok ofiar, oraz rekonstrukcji zniszczeń samolotu dokonanej w oparciu o dokumentację fotograficzną doszedł do wniosku, że przebieg zdarzeń, które doprowadziły do tragedii z 10.04.2010 musiał być inny niż podaje to MAK i Komisja Millera. Szuladziński wskazuje na dwie eksplozje, a ściślej na eksplozje w dwóch miejscach: na lewym skrzydle i w kadłubie, nie wyklucza to wersji według której był to szereg eksplozji punktowych w tych dwóch miejscach w samolocie. Wersję wybuchów potwierdza ekspert i konstruktor Boeinga dr Wacław Berczyński a także profesor Jan Obrębski.
    @zywia_y_bronia To wszystko wina Tuska. Wina leciały samolotem, nagle zaczęły fermentować i butelki eksplodowały...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0