Należałoby odbyć bardzo poważną rozmowę zarówno z prok. Seremetem, jak i prok. Parulskim. Powiedzieć im, że niezależnie od tego, jakie mają poczucie racji, bądź krzywdy, ich osobiste odczucia i racje są trzeciorzędne, w porównaniu z funkcjonowaniem instytucji, którą kierują. Obaj szefowie prokuratury są w daleko posuniętym konflikcie, powinni sami odejść, w tej chwili. Robię założenie, że gen. Seremet i płk Parulski są poważnymi ludźmi, i że rzeczywiście zależy im na funkcjonowaniu prokuratury. Być może emocje muszą opaść, być może trzeba używać innych trochę argumentów w rozmowie z nimi, zagłaskanie tej sprawy, a chyba najbardziej się na to zanosi, jest najgorszym rozwiązaniem. Gdy byłem prokuratorem generalnym starałem się przekonać prokuratorów, że będą chronieni przed wpływami politycznymi, więc mają robić swoje i nie obawiać się jakichkolwiek nacisków czy konsekwencji, nawet gdyby robili rzeczy dla kogoś politycznie niewygodne. To trwało trochę, ale udało się w wielu przypadkach - mówi Włodzimierz Cimoszewicz, senator niezależny, b. minister sprawiedliwości, w rozmowie z Agnieszką Kublik, dziennikarką ''Gazety Wyborczej''
Więcej
    Komentarze