Nie było Roberta Lewandowskiego, ale błyszczał Arkadiusz Milik (gol i dwie asysty). Nie było Grzegorza Krychowiaka, ale w środku pola rządził Krzysztof Mączyński. Kadra w ładnym stylu pokonała Czechów 3-1 i skończyła rok dając argumenty, że na Euro nie pojedzie tylko na trzy mecze. - Początek meczu, pierwsze 20 minut, zdecydowana dominacja, agresywna gra. Już w drugiej minucie świetny przechwyt Kapustki, dobre zachowanie Milika, który strzelił głową bramkę. To już pokazało, z jakim nastawieniem nasza reprezentacja podchodzi do meczu. Potem trochę oddali inicjatywę. Jeżeli chodzi o drugą część meczu, trzeba być bardzo zadowolonym. Grali bardzo kombinacyjnie, stworzyli dobre sytuacje pod bramką. Cieszy mnie fakt, że zagrało wielu młodych zawodników. Wykorzystali swoją szansę. Mogą pojechać do Francji - komentuje Jacek Magiera, były piłkarz.
Komentarze