Polscy koszykarze podnieśli się po porażce z Izraelem i w ostatnim grupowym meczu pokonali rozpędzającą się Finlandię 78:65. Najlepszym strzelcem znów był Adam Waczyński (17 punktów). Polacy rywalizację w grupie zakończyli na trzecim miejscu. Na rywala poczekają do wieczora. - Mam wielki szacunek dla trenera Dettmanns i jego całego sztabu, a także wspaniałych kibiców, którzy przyjechali za nimi do Montpellier. Jestem dumny z tego, jak odbiliśmy się po wczorajszej porażce, zwłaszcza nasi rezerwowi jak Big Mamba (Przemysław Karnowski), Łukasz Koszarek, i Przemysław Zamojski, Aaron Cel dali nam wiele, zwłaszcza w drugiej połowie. Fazę grupową zakończyliśmy mocnym akcentem. Przyjechaliśmy tu z nadzieją na to, że dostaniemy szanse, teraz mamy szansę i cieszymy się z awansu do Lille. Jedziemy z pewnością, że ławka może nam pomóc, że nasi zawodnicy grają zespołowo i gdy jest potrzeba, to są gotowi do gry. - mówił po meczu trener Mike Taylor.
Komentarze