'Podwójne wahadło' Jacka Podsiadły to książka-finalistka Nagrody Literackiej 'Nike'.

Nazwisko zwycięzcy poznamy na uroczystej gali 3 października 2021. Wcześniej każdy może wskazać swojego faworyta i zagłosować na Nike Czytelników. Głosujemy pod tym linkiem.

W tym roku Nagroda Literacka 'Nike' zostanie przyznana po raz 25. Razem wybieramy więc Nike 25-lecia. Masłowska, Pilch, Szczygieł, ktoś całkiem inny? Głosujemy pod tym linkiem.

Wywiad z Jackiem Podsiadłą przeczytasz tutaj.
Więcej
    Komentarze
    P. Podsiadło jest, moim zdaniem, marnym poetą i i człowiekiem o lekkim podejściu do moralności. Czytałam i był to stracony czas
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    wazna jest muzyka i dobra faja - z takimi ludzmi zawsze swietnie sie relaksuje i spedza czas
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jakaś nowa wersja powrotu do prymitywizmu? Bunt przeciwko cywilizacji? Wybiórcze traktowanie cywilizacji? Szkoda tego łóżka. Grunt to dobry i wygodny sen.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czy była dotychczas jakaś chociaż jedna książka nagrodzona tą nagrodą, którą dało się czytać z przyjemnością ?
    Proszę o tytuł, chętnie przeczytam.
    Ale jestem pesymistą.
    Proszę przejrzeć listę. Może coś Pan/i znajdzie dla siebie:

    2020 – Radek Rak - Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli
    2019 – Mariusz Szczygieł - Nie ma
    2018 – Marcin Wicha - Rzeczy, których nie wyrzuciłem
    2017 – Cezary Łazarewicz - Żeby nie było śladów
    2016 – Bronka Nowicka - Nakarmić kamień
    2015 – Olga Tokarczuk - Księgi Jakubowe
    2014 – Karol Modzelewski - Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca
    2013 – Joanna Bator - Ciemno, prawie noc
    2012 – Marek Bieńczyk - Książka twarzy
    2011 – Marian Pilot - Pióropusz
    2010 – Tadeusz Słobodzianek - Nasza klasa
    2009 – Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki - Piosenka o zależnościach i uzależnieniach
    2008 – Olga Tokarczuk - Bieguni
    2007 – Wiesław Myśliwski - Traktat o łuskaniu fasoli
    2006 – Dorota Masłowska - Paw królowej
    2005 – Andrzej Stasiuk - Jadąc do Babadag
    2004 – Wojciech Kuczok Gnój
    2003 – Jarosław Marek Rymkiewicz - Zachód słońca w Milanówku
    2002 – Joanna Olczak-Ronikier - W ogrodzie pamięci
    2001 – Jerzy Pilch - Pod Mocnym Aniołem
    2000 – Tadeusz Różewicz - Matka odchodzi
    1999 – Stanisław Barańczak - Chirurgiczna precyzja
    1998 – Czesław Miłosz - Piesek przydrożny
    1997 – Wiesław Myśliwski - Widnokrąg.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @apollo1966
    a co z tej listy polecasz ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    @apollo1966
    Przypuszczam, że odpowiedź będzie: wszystkie. Ale jako wytrawny
    (i lekko oburzony moim postem) znawca podaj jedną, którą czytałeś z największą przyjemnością.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    @shift
    np. Wiesław Myśliwski - Traktat o łuskaniu fasoli

    przewspaniała rzecz!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @shift
    Jeśli jedną, to "Matka odchodzi" Tadeusza Różewicza.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @shift
    Wszystkich nie polecam, bo nie znam wszystkich.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @Flapjack
    Czyli coś można wyłuskać...
    Ja miałem negatywne doświadczenia, przestałem czytać te nagrodzone książki.
    Jutro przeczytam Myśliwskiego.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @Flapjack
    De gustibus non est disputandum:

    CzytamBoLubię
    06.09.2021
    8 / 10

    "Traktat o łuskaniu fasoli" to jedna z tych książek w których pokłada się największe nadzieje, ale za razem książka ta może nas najbardziej rozczarować. Tak niestety było w moim przypadku. Na książki Wiesława Myśliwskiego trafiłam kilka lat temu, poprzez mnóstwo ciekawych i mądrych cytatów. Czytając opisy jego publikacji, byłam co raz bardziej zachwycona ich odmiennością, wyjątkowością i tym jak wyróżniały się na tle innej literatury jakiej dziś mamy w nadmiarze.

    Miałam naprawdę wielkie nadzieje na tę książkę. Podeszłam do niej bardzo pozytywnie i z ogromną ciekawością. I niestety z każdą kolejną przeczytaną stroną mój zapał malał co raz bardziej, aż doszło do tego, że ta książka mnie znudziła, wymeczyła i w pewnym stopniu rozczarowała.

    Ta książka nie jest zła. Absolutnie. Świadczy o tym chociażby Nagroda Nike, którą dostał Pan Myśliwski i opinie czytelników, ale ja chyba spodziewałam się czegoś innego, czegoś co wejdzie mi pod skórę bardziej, czegoś co mną wstrząśnie i zachwyci, co obudzi we mnie emocje i sprawi, że będę chciała się rzucić w jej świat bez zastanowienia. Niestety tak nie było.

    Może to ja jestem "za młoda" na tą książkę, może po prostu wybrałam zły okres w swoim życiu na jej czytanie, może byłam zbyt zmęczona i moja uwaga była rozproszona, ale bardzo często musiałam wracać do poprzednich akapitów, wątków bo wypowiedzi głównego bohatera były tak wielowymiarowe i różnorakie, że chwila nieuwagi skutkowała tym, że łatwo można było się pogubić i stracić orientację w fabule. Sam sposób budowania zdań jednocześnie zachwyca i wkurza. Z jednej strony jest tak cudownie odbiegający od sposobu w jaki dziś większość społeczeństwa się wysławia, a z drugiej strony można dostać oczopląsu od powtarzanych słówek czy zwrotów.

    Mam wrażenie, że dostaliśmy czterysta stron wszystkiego i niczego. Osobiście oczekiwałam jakiegoś konkretnego zakończenia. Takiego, które będzie odpowiedzią na postawione wcześniej pytania, a dostaliśmy zakończenie z gatunku tych otwartych, gdzie każdy może rozumieć to jak chce. To nie jest złe, ale ja po prostu miałam inne oczekiwania.

    Ta książka w pewien sposób mnie urzekła swoją odmiennością, ale chyba bardziej wykończyła mnie psychicznie. To pierwsza książka tego autora i z pewnością wrócę do reszty, chociażby przekonać się o tym czy z innymi pójdzie mi łatwiej, ale musi minąć jeszcze trochę czasu.
    ht tps://lubimyczytac.pl/ksiazka/4861206/traktat-o-luskaniu-fasoli
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @Flapjack
    inna opinia (3/10):
    Traktat o łuskaniu fasoli
    Zacznijmy od tej ostatniej. Traktat o łuskaniu fasoli Wiesława Myśliwskiego został okrzyknięty niemal jednomyślnie przez krytyków i recenzentów perełką. Otrzymał nagrodę Literacka NIKE 2007, Nagrodę Literacką Gdynia 2007, wybrany został książką roku 2006 przez “Magazyn Literacki KSIĄŻKI”. Ta jednomyślność sprawiała, że trzymałem się na dystans. Ot to jednak z moich małych nieracjonalności. Odczekałem te dwanaście lat (jakoś szybko minęły), żeby wreszcie samemu po nią sięgnąć.

    Początek był obiecujący, ze względu na sposób narracji. Bohater prowadzi dialog, w miarę rozwoju sytuacji możemy sobie wyobrazić, kim może być jego rozmówca. Przysłuchujemy się tej rozmowie, ale wiemy tylko tyle, ile wiadomo, gdy ogląda się film, w którym ktoś prowadzi rozmowę przez telefon.

    Bez wątpienia język Myśliwskiego jest piękny w swojej prostocie, braku ozdobników (tego nie lubię u wielu polskich autorów). Co z tego, kiedy mnie ta rozmowa nie wciąga.

    Przypominają mi się te wszelkie sytuacje, gdy ktoś snuje jakąś opowieść, pozwalając sobie na dziesiątki dygresyjek, odejść od tematu, przypomnień, wspomnień i w zasadzie nie wiadomo, do czego to wszystko zmierza. To dialog, a jednak monolog. Zbyt długi, zbyt nużący. Może tam i są jakieś ważne myśli dotyczące życia, kondycji człowieka, świata (z takimi opiniami się spotkałem), do mnie nie trafia. Nie zaznaczyłem żadnego cytatu, żadnego spostrzeżenia.

    Przy około dziesięciu procentach książki pojawiło się zawahanie, czy warto dalej czytać, ale dałem jeszcze jedną szansę. Dotrwałem – bez większej ciekawości – do jednej piątej książki. Dosyć.
    ht tps://www.speculatio.pl/rozczarowania-na-koniec-lata/
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Flapjack
    Przekartkowalem 5%. To nie dla mnie. Przerost formy nad treścią.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @shift
    "spodziewałam się czegoś innego, czegoś co wejdzie mi pod skórę bardziej, czegoś co mną wstrząśnie i zachwyci, co obudzi we mnie emocje i sprawi, że będę chciała się rzucić w jej świat bez zastanowienia"

    ...ja się tego wszystkiego nie spodziewałem, ale to właśnie dostałem.
    A że Tobie nie leży... współczuję i nie zazdroszczę. Szukaj dalej.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @apollo1966
    Trochę lepsza od "fasoli", przeczytam całość.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Flapjack
    Współczucie/brak zazdrości mi niepotrzebne, dam sobie radę.
    Są różne gusta, nagrody Nike to nie moja bajka. Wasze dwie dzisiejsze pozycje utwierdziły mnie jeszcze w tym.
    (Aczkolwiek Różewicz jest obiecujący.)
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @shift
    Rzeczy dotkliwie smutne, ale naprawdę wielkie: Myśliwski, Nowicka, Wicha, Różewicz. Rzeczy bardzo dobre: Szczygieł, Barańczak, Stasiuk, Rak.
    Megagniot: Rymkiewicz.
    Nie przepadam za Wieszczem Miłoszem, Pilchem (szczególnie zaś nagrodzona książka jest moim zdaniem przereklamowana), Masłowską i Tokarczuk. Wiem, bluźnię, ale mam swoje racje. Pisarstwa Pilota też nie potrafię docenić, ale to akurat chyba jakieś moje braki, nie ta wrażliwość.
    Co do reszty nie będę się wypowiadać, bo znam bardzo powierzchownie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @mrtke
    Odważna wypowiedź i cenna.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @shift
    Joanna Bator - Ciemno, prawie noc
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @ngurumo17
    nie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @shift
    Wicha i Szczygieł - koniecznie. Naprawdę dobrze się czyta. I "Bieguni" Olgi Tokarczuk, drogi pesymisto. Przeczytaj, proszę.
    Zacznij od Wichy, najkrótszy, ale bardzo warto.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Halabarda
    Nie, nie będę zaczynał – przekonaliście mnie.
    Dlaczego na tej liście nie ma Twardocha „Króla”, czy „Królestwa” ?
    Co im dolega, zdaniem szacownego grona z Nike ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Halabarda

    PS' Z Wichą to było serio ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @shift
    Było takich książek sporo. Z tegorocznych zachwycona jestem "Pannami z "Wesela"". Nie mogłam się oderwać.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0