PiS prze do wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym.
Pakiety mają dostarczyć nam listonosze. Ten pomysł krytykują politycy opozycji, prawnicy oraz lekarze. Krytykę słyszymy również ze strony samych pracowników Poczty Polskiej, którzy nie znają żadnych konkretów dotyczących ich udziału w procesie wyborczym.
Co mają zrobić listonosze, gdy wyborca nie ma skrzynki pocztowej lub jest ona uszkodzona? Kto poniesie konsekwencje prawne związane z niedostarczeniem pakietu wyborczego? Na te pytania ciągle brak odpowiedzi.
Na problem braku odpowiedniej organizacji zwrócił uwagę Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Pracowników Poczty podczas
senackich konsultacji ws. ustawy o głosowaniu kopertowym.
Wszystkie komentarze