Z inicjatywy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego i Greenpeace, w Polsce odbył się Pierwszy wirtualny strajk klimatyczny. Przyświecało mu hasło: 'Myjcie ręce, ale nie umywajcie rąk od odpowiedzialności za klimat'.

Przed Pałacem Kultury i Nauki oraz budynkiem Ministerstwa Klimatu maszerowali nie ludzie, a ich hologramy.

Pomimo nadzwyczajnych okoliczności Młodzieżowy Strajk Klimatyczny niezmiennie domaga się od polityczek i polityków konkretnych działań #NaMiareKryzysu, czyli adekwatnych do skali zagrożenia, jakim jest katastrofa klimatyczna.

- Rozumiemy obecną sytuację, chcemy zachowywać się odpowiedzialnie i adekwatnie do jej skali, więc nie narażamy siebie i swoich bliskich. Zmieniamy formę strajku. Nie pozwolimy jednak, by zupełnie zapomniano, o co walczymy, dlatego szukamy nowych sposobów na okazywanie naszego sprzeciwu - mówi Hubert Cymbalista, aktywista MSK z Wrocławia.

Wydarzenie odbyło się z zachowaniem wytycznych, dotyczących ograniczeń wynikających z rozprzestrzenienia się wirusa SARS-CoV-2. Osoby obsługujące projekcję miały nałożone rękawiczki oraz maseczki ochronne. Przez cały czas trwania wydarzenia osoby je obsługujące zachowywały obowiązujący dwumetrowy dystans fizyczny między sobą. Wydarzenie było obsługiwane przez dwie osoby, dodatkowo jedna osoba pełniła rolę kierowcy samochodu, którym został dowieziony sprzęt do projekcji.

W trakcie wykonywania dokumentacji fotograficznej i wideo, osoby obsługujące wydarzenie oddaliły się z miejsca wydarzenia, żeby uniknąć kontaktu fizycznego z osobami wykonującymi dokumentację fotograficzną i wideo.

Zobacz, jak widowiskowo wyglądał marsz hologramów!
Więcej
    Komentarze
    brawo! oni, czyli stare pryki u władzy mogą nie dożyć czasów w których będzie naprawdę gorąco, więc im zwisa. będzie brakować wszystkiego począwszy od najbardziej podstawowych wody, prądu, powietrza, leków, a o ekstrawagancji soczystej zieleni zapomnimy już wkrótce.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    super pomysł
    już oceniałe(a)ś
    1
    0