Marszałek Grodzki w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że skorzysta z prawa do wygłoszenia orędzia w Telewizji Publicznej. O czym będzie mówił?- O szczęściu i miłości- zapowiada Grodzki. A co marszałek sądzi o polityce miłości w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości?
Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz
Wszystkie komentarze
Rydzyk się wnerwił na to, co prezentuje Ku...zja. Widać, że nie zamierza płaszczyć się przed telewizją dobrej zmiany. Tak agresywnego go jeszcze nie widzieliście. Rydzyk dobrze żyje z partii rządzącej. Mimo wszystko, biznesmen nie zamierza udawać, że coś mu się podoba, jeżeli tak nie jest - tym razem z wściekłością zaatakował TVPiS. Żali się i atakuje: PiS mi nic nie daje, to propaganda!
Do tego wku...ła go ideologia gender i to, co przekazują widzom seriale produkowane przez "konkurencyjną" Ku...zję. Tak samo jak media, zaatakował również uczelnie. Właściwie to od przybytków zdobywania wiedzy zaczął.
Żeby na uniwersytetach były studia genderowe?
- Jakie to studia? Jaka to nauka? A ostatnimi czasy ideolodzy gender nasilili swoją agresję. Wszystkie siły rzucili na Polskę – grzmiał na antenie Rydzyk.
Dzika furia zaczęła się ledwie chwilę potem.
Jak dziś wygląda TVP? Są tam emitowane filmy i seriale, gdzie pokazuje się „piękną rodzinę” składającą się z dwóch panów. Jeden z tych panów jest „żoną”, a drugi – „mężem”. Rozmawiałem z różnymi decydentami w Polsce. Mówią oni, że są jakieś umowy – jakie umowy? Na zgorszenie? Tam pokazali, że ta „rodzina” z dwóch panów, to piękna rodzina, a te normalne to patologia – skrajnie się wku...ał.
Nie wiadomo, o jaki serial mu chodziło. Tego już ojciec swoim katolikom nie zdradził - niemniej atakowanie superprodukcji TVP dla wielu osób w kraju byłoby ryzykowne. Najwyraźniej dla Rydzyka nie jest. Kojarzyć to się może, że wątek homoseksualny pojawił się m.in. w "Barwach Szczęścia".
Czy nie jest to sączenie zła? Cztery lata rządzi już PiS i oczywiście, w TVP jest dużo dobra i dzięki Bogu, ale nie wystarczy jedynie transmitować Mszy św., a potem pokazywać takie seriale. Mówię to głośno, aby apel trafił do prezesa TVP. Nie mam nic do stracenia. Przecież nie będą mnie szantażować – mówił wściekły grzyb-ek.