Prawo i Sprawiedliwość zrobiło rewolucję kodeksu wyborczego pod hasłem usprawnienia wyborów. To wiceprezes PiS faktycznie wskazał szefową Krajowego Biura Wyborczego. A teraz ta sama partia chce ponowego liczenia głosów w sześciu okręgach do Senatu, bo nie wierzy, że przegrała.
Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz
Wszystkie komentarze
Nie na darmo wuc pisał pracę z Lenina
Uratować może nas może tylko Włodzio Putin, spuszczając na ten syf zasłonę milczenia (zrzucając jakąś atomówkę). Vlad, you can do it!