'Wyborcza na zielono' to nasza odpowiedź na życzenia czytelników. Jeszcze więcej miejsca na naszych łamach oddajemy materiałom poświęconym ochronie środowiska. Teksty i filmy oznaczone są zielonym logo 'Wyborczej'. Od lipca przygotowujemy też specjalny newsletter, w którym nasi autorzy (m.in. Adam Wajrak) piszą, jak zapobiec ekologicznej katastrofie. Partnerem cyklu jest agencja koncertowa
Good Taste Production , która sama wprowadza ekologiczne rozwiązania w swojej działalności, np. ograniczając druk czy stosując rozwiązania przyjazne środowisku.
Wszystkie komentarze
Adam Wajrak - "Jem mięso, to moja słabość. Uważam, że im mniej mięsa jemy, tym lepiej. Oczywiście chodzi o sprawy etyczne, ale to jest także strasznie kosztowne ekologicznie. Wymaga zabierania olbrzymich terenów, szczególnie na pasze dla zwierząt. Ludzi niejedzących mięsa uważam za wzór."
Dlatego ja nie mam dzieci i mieć nie będę, taka to jestem ekologiczna, ale tylko w tym zakresie :-)
Ja proponuję iść dalej i zacząć zjadać dzieci w imię likwidacji lub choćby zmniejszania śladu węglowego. Można by zacząć od tych z domów dziecka, choć z uwagi na dietę mogą być nieco żylaste.
Apeluję do organizacji ekologicznych, mediów, o kampanię w tej kwestii, sytuacja jest poważna i nie ma tu na co czekać. Osobiście podjąłem decyzję o zrezygnowaniu z psa i dwóch kotów. Od zawsze miałem zwierzęta, ale jak te ostatnie w naturalny sposób zakończyły żywot, postanowiłem, że nie będę trzymał nowych, ze względów klimatycznych, dane, które cytowałem są szokujące.
Może zamiast ograniczać rozmnażanie kotów zacząć w końcu ograniczać rozmnażanie ludzi? To jest prawdziwa przyczyna wszystkich problemów, a nie koty. Każdy może zacząć od siebie, zamiast trójki dzieci zdecydować się na jedno, albo jeżeli nie czuje się do tego powołania nie dać się przekabacić namolnym ciotkom pytającym "a kto ci na starość szklankę wody poda?", tylko kompletnie z posiadania dzieci zrezygnować?
Pleciesz głupoty.
Większej bzdury..
Zamiast się opiekowac, ratować, kochać, dać dach i miłość to słyszę: slad węglowy.. po Tobie też zostaje.. i co? Jakieś propozycje?.A może eutanazja dla połowy ludnosci? Ślad się zmniejszy do poziomu akceptowalnego?
Powodzenia. Wolę.nie jeść niż stracić ukochaneg psa!