Szkoły w całej Polsce mierzą się dziś z problematyczną rekrutacją; liczba chętnych do szkół ponadgimnazjalnych znacząco przekracza liczbę przygotowanych miejsc.
W XXXIV Liceum Ogólnokształcącym im. Cervantesa w Warszawie do klasy z rozszerzoną matematyką i geografią podań wpłynęło? 667. Miejsc przygotowano 34.
Prezydent Rafał Trzaskowski spotkał się dziś z ministrem edukacji narodowej Dariuszem Piontkowskim. Szef MEN nadal uważa, że wszystkie dzieci znajdą miejsca w szkołach, a to, że nie w swoich wymarzonych, nie jest odstępstwem od corocznej normy.
- To nie my decydujemy, do jakich szkół dostaną się dzieci, tylko ich wyniki egzaminów gimnazjalnych - mówi Piontkowski.
Kumulacja roczników jest spowodowana reformą oświaty rządu PiS i Anny Zalewskiej, czyli likwidacją gimnazjów i przywróceniem ośmioklasowej podstawówki. Szkoły w tym samym roku kończą dwa roczniki - gimnazjalistów i ósmoklasistów. Jest ich w sumie, w całej Polsce, ponad 720 tys., czyli dwa razy więcej niż dotychczas. Wszyscy chcą się dostać do wymarzonej szkoły. Rozpoczął się bój o miejsce w najlepszym ogólniaku.
Zobacz materiał!
Wszystkie komentarze
Dziękujemy Pani Minister!
Uśmiech...