We wrześniu do liceów i szkół ponadgimnazjalnych pójdzie ok. 700 tys. uczniów, czyli dwa razy więcej niż zazwyczaj. To efekt likwidacji gimnazjów i przywrócenia ośmioklasowej podstawówki.

Jak poradzi sobie z tym nowy minister edukacji Dariusz Piontkowski? Zapytany o to, czy wie, ilu uczniów nie dostanie się do ogólniaków i trafi do szkół poniżej swoich możliwości, odpowiedział: Pytanie powinno brzmieć, co to znaczy dobra szkoła. Nie jest to szkoła popularna, tylko taka, w której uczą dobrzy nauczyciele. Takie pytanie sugeruje, że jest część szkół w Polsce, w których uczą nauczyciele nieprzygotowani do swojego zawodu. Przecież zawsze tak było, że uczniowie nie dostawali się do szkół, które sobie wybrali.

Zobacz odpowiedź ministra Piontkowskiego.
Więcej
    Komentarze
    Dobra szkolą dla władzy to taka gdzie uczą religii i tylko religii.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Przecież on powiedział, że jego liceum było "renomowane" a więc jednak rozróżnia szkoły na lepsze i gorsze i to nawet pośród jednego typu szkół dzieli je na "renomowane" i "nie-renomowane"!
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    A jeżeli, bo i taki fatalny scenariusz jest możliwy, ten nieszczęsny absolwent ma jeszcze ambicje intelektualne? Można współczuć. Tylko dlaczego przypomina mi to czasy komuny, kiedy w ósmej pochwałę za rozsądny wybór otrzymały tylko koleżanki idące do gastronomika.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Dziś można więcej zarobić, wykonując zawód, który nie wymaga wykształcenia wyższego a jutro być bezrobotnym ponieważ automatyzacja prac manualnych zlikwiduje ten zawód.

    Ludzie którzy idą dziś do szkół średnich (i tym bardziej dzieciaki które idą do podstawówek) będą pracowały w zawodach które jeszcze nie istnieją i będą musiały rozwiązywać problemy o których nie wiemy że zaistnieją. I ministerstwo w ogóle nie bierze tego pod uwagę; wąska specjalizacja i brak umiejętności poszerzania wiedzy skazuje ludzi na bezrobocie
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Jestem szczęślwa, że już emerytka. Za nic, żadne wakacje, ferie, wolne o których piszą ludzie do tej pracy bym nie wróciła. Podobno cenioną jak teraz piszą moi dawni uczniowie i ich rodzice matematyczką byłam, kochałam co robię ale papierologia i nie tylko mnie przerosła. Mam 1700zł emerytury i jestem niezależna. Mogę robić wszystko ale do szkoły nigdy nie wrócę.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Trzeba byc tylko czlonkiem PIS.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Bo idzie o to aby pany z PiS miały parobków. 45% społeczeństwa w tym w znacznej mierze starcy są tą perspektywą zachwyceni.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    ... dlatego wystarczy wyedukować młodych w stawianiu X w karcie wyborczej Kato-prawicy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0