Zbigniew Ziobro zapowiadał w lutym, że
jest gotowy na dyskusję o likwidacji art. 212 kk. W artykule jest mowa o odpowiedzialności karnej za 'pomówienie'.
[AKTUALIZACJA]
Ministerstwo Sprawiedliwości nadal upiera się, że zaostrzeżenie art. 212 nie jest groźne dla dziennikarzy, ale na etapie prac w Senacie wykreśli ten przepis.
W myśl zaostrzenia art. 212 prokuratura miałaby z urzędu ścigać za tworzenie 'fałszywych dowodów' służących pomówieniu. - Nowe przepisy mogą znacząco ograniczyć wolność słowa -
ostrzegał wtedy RPO Adam Bodnar.- 'Istnieje obawa, że przepis może obejmować autorów memów internetowych. Również samo powtórzenie za innym medium niewygodnych informacji, bez sprawdzenia ich prawdziwości, mogłoby być uznane przez organy ścigania
za tworzenie fałszywych dowodów. Jest to możliwe w kontekście powszechnego powielania informacji przez internautów bez sprawdzenia ich wiarygodności. Może się to również wiązać z próbą wikłania w długoletnie, wyczerpujące procesy niewygodnych dziennikarzy' - napisał do senatorów RPO.
Zapytaliśmy polityków PiS: dlaczego partia zmieniła front? Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz
Wszystkie komentarze
Nie mogę zgodzić się z 'obywatele mogą o politykach powiedzieć wszystko' .. gdyż to pozwalałoby na nieprawdę i kłamstwo - co niszczy zaufanie w społeczeństwie.
On nigdy. Ten typ tak ma. On ma nie tylko postawę fatalną.