- Poznaliśmy się z Kuroniami w latach 70. Byłam wtedy we Wrocławiu w Studenckim Komitecie Solidarności, no i mam prawo przypuszczać, że się polubiliśmy. A to był superfacet, więc przyjaźń z nim była zaszczytem i przyjemnością - takimi słowami wspomina Jacka Kuronia jego wieloletnia przyjaciółka Danuta Stołecka.

Jacek Kuroń był postacią wyjątkowo barwną i wyjątkowo szlachetną, co niekoniecznie musi iść w parze. Był jednym z tych, którzy współtworzyli niepodległą Polskę. Z ducha socjalista, żarliwie wierzył w ruchy społeczne, w oddolne skrzykiwanie się ludzi.

- Niesłychanie się cieszę, nareszcie powstała biografia. Czytałam dwie interesujące recenzje młodych ludzi, w związku z tym liczę na to, że to jest interesujące wydarzenie nie tylko dla tych, którzy Jacka znali i pamiętają, ale również dla tych, którzy są dziś w życiu publicznym, obywatelskim aktywni ? mówi o biografii Kuronia. O jego życiu ciasno splecionym z historią Polski opowiadają z przyjaźnią, ale bez taryfy ulgowej Anna Bikont i Helena Łuczywo.
Więcej
    Komentarze
    `