- Nie stoi się w korkach, trasa jest przewidywalna ? właściwie za każdym razem zajmuje tyle samo czasu, w dodatku jest przyjemniej, a poranny ruch sprzyja koncentracji i poprawia humor ? to tylko niektóre zalety poruszania się rowerem, na które zwraca uwagę Edyta Mantorska z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. Ruch rowerowy w Warszawie bije kolejne rekordy. W maju rowery Veturilo były wypożyczane ponad milion razy, co stanowi najlepszy wynik w historii systemu. Łącznie na rowerach odbywamy już prawie 6% wszystkich podróży po mieście. Nowe trasy rowerowe zwiększają komfort i bezpieczeństwo rowerzystów.
Jakie zasady sami powinniśmy zachować, aby bezpiecznie poruszać się po Warszawie na rowerze? Które błędy najczęściej popełniają kierowcy? W wideo znajdziesz odpowiedzi na te pytania. Zakochaj się w Warszawie? rowerowej!
Wszystkie komentarze
Tak to jest fatalna dziura, trzeba skręcać w żurawią i jechać do Kruczej by to w miarę spokojnie pokonać.
dodałabym jeszcze odcinek od Ronda 40 latka - nie można jechać do Centrum z Ochoty (Zawiszy - rondo 40Latka - rondo Dmowskiego) rowerem, ponieważ "tranzyt" przewidziany jest tylko dla kierowców! a piesi muszą łazić podziemiami. Skandal!!!
Kto nie próbował ten myśli, że rower to jest taka maszyna dla spoconych sportowców. Figę prawda, to jest wehikuł czyniący kobiety pięknymi a mężczyzn chudszymi. Co i mnie si ęprzydarzyło, bo zgubiłem w trzy miesiące 3 kg tłuszczyku z brzuszka i gdzie tam on siedział.
Gdzie tak jest?
Dla samochodów zakazy, nakazy, zwężenia dróg, likwidacja parkingów. Stworzenie specjalnych dróg dla rowerów - kosztem zieleni, pasów ruchu dla samochodów i chodników.
Ludzie (bo muszą się jakoś poruszać) przesiadają się na rowery więc - "Warszawa przesiada się na rowery". A tak na prawdę to 98% tych rowerzystów by urzędasa który to wymyślił przeorała pompką od roweru.
Stwórzcie specjalne pasy ruchu dla czerwonych samochodów w zielone kropki, dajcie im pierwszeństwo, specjalne parkingi... Za chwilę będziecie mieli masę czerwonych samochodów w zielone kropki. I o czym napiszecie? "Warszawa przesiadła się do czerwonych samochodów w zielone kropki" ?
Banda impotentów intelektualnych...
Kiedy wsiadam do auta, ja korzystam, inni tracą.
Kiedy wsiadam na rower ja korzystam, inni też.
Dlatego auta przestają być mile widziane w miastach.
Co doskonale widać po tobie!
Myli się Pan szanowny, niestety. Rower to świetny sposób skutecznego poruszania się po mieście takim jak Warszawa czy Berlin, w sumie - pomijając Skarpę Warszawską - płaskim, łatwym do okreśłonego w czasie przejechania z pragi na MOkotów [45 min dla słabeusza bo pod górę] i z Mokotowa na Pragę [35minut bo w dól].
Samochód jest klatką więżącą ciało. Nie da się zniego uciec jak jest korek, nie da się go zaprkować jak inni już zaparkowali i jeszcze smrodzi. A muzykę z raida można mieć też na sluchawkach na rowerze i wtedy jest cudownie. W dodatku spotyka się znajomych i może się jechać razem z pięknymi dziewczynamipo Marszałkowskiej czy Targowej.
jeżdżę samochodem :( - konieczność (typ pracy + pewna niepełnosprawność; mogę pojeździć na rowerze, ale tylko stacjonarnym).
jestem za rowerami i transportem publicznym. Jestem za ograniczaniem i zwalnianiem ruchu samochodów. Tempo 30 - OK, wyjdę wcześniej z domu.
Czego sobie życzę - jasnych przepisów dla pieszych i rowerzystów. I ich przestrzegania przez obie strony.
Mieszkam przy ul. J. Sobieskiego po obu stronach ścieżki rowerowe, 50% rowerzystów nie zna przepisów jeździ jak chce; pod prąd, na skróty po pasach dla pieszych, niebezpiecznie szybko w okolicy przystanków.
Szczególnie jak się jest z wiochy.