Tobiasz ma 26 lat i od urodzenia jest osobą niepełnosprawną. Największym marzeniem chłopaka była praca w radiu. Sam zdaje sobie sprawę, że w komercyjnej stacji nie byłoby dla niego miejsca. Dzięki technologii i Internetowi Tobiasz założył własne, internetowe radio 'TobiFM'. - To jest moje okno na świat - mówi.
Mieszka razem ze swoją mamą, która przez całe życie opiekuje się synem. Sama przyznaje, że to ogromne wyzwanie i czasami po prostu nie ma już sił - Tobiasz beze mnie nie funkcjonuje (...) Ja chce poczuć wiatr we włosach, chce poczuć życie całą sobą. Nie tymi schematami, zasadami, tym reżimem, który wpojono kobietom, że one mają być matką Polką - mówi Wioletta Carewicz, mama Tobiasza.
Dzięki internetowemu radiu i autorskiej audycji Tobiasz spełnił swoje kolejne marzenie i pojechał na Festiwal Woodstock. - Puściłem informację w eter, że poszukuję opiekuna. Zgłosili się młodzi ludzie, w wieku od 21 do 23 lat, którzy dla mnie byli zupełni obcy. Opiekowali się mną przez trzy dni - wspomina.
Co jest dla niego najważniejsze? - To jest tak, żeby pomimo naszych niepełnosprawności, ludzie traktowali nas poważnie. Zaczęli słuchać, co my mamy do powiedzenia. A mamy do powiedzenia bardzo dużo - mówi.
W swoim radiu gościł już m.in. Jurka Owsiaka czy Artura Barcisia. Teraz najbardziej chciałby zaprosić Roberta Janowskiego, prowadzącego program 'Jaka to melodia?'.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Jestem jedną z tych osób, które żyją z niepełnosprawnością ruchową. I póki co tylko z taką. Uprzedzenia i stereotypy to ciężka sprawa, zastanawiam się czy kiedyś to się zmieni. Tym bardziej dobrze jest wiedzieć, ze są ludzie, ktorzy oprócz niepełnosprawności widzą osobę, czlowieka. Ten protest paradoksalnie to pokazuje. Nawet jesli nie w takim stopniu, jakby się chciało. Bo nadal jako społeczeństwo, mentalnie w tej kwestii jestesmy w średniowieczu jesli nie dalej. A obecny rząd wiedzie w tym prym. Jest żenujący.
Trzymam kciuki za twoje radio, Tobiasz!