Podczas Personal Democracy Forum w Gdańsku, Roman Imielski rozmawiał z Birigittą Jonsdottir, islandzką poetką i polityczką. Jest ona zdania, że w obecnych czasach państwa demokratyczne nie potrzebują parlamentu i jego przedstawicieli. Skąd tak radykalna opinia? Zobaczcie całą rozmowę.
Wszystkie komentarze