Dziś mija pierwsza rocznica, od kiedy rosyjskie MSZ wyrzuciło z Rosji dziennikarza 'Gazety Wyborczej' Wacława Radziwinowicza Wówczas rosyjskie MSZ na swoim facebookowym profilu w 'żartobliwym' tonie zarzuciło polskiemu dziennikarzowi, że chce porzucić swoją... kotkę Masię. Jak było naprawdę? Mówił o tym Romanowi Imielskiemu w programie 'Rosja incognita' sam zainteresowany. Posłuchajcie.
Wszystkie komentarze