Miał być, ale sie nie stawił. Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak w ostatniej chwili wysłał zmiennika na posiedzenie sejmowej komisji. W ten sposób uniknął pytań o kontakty z sędzią, który pierwszy uchylił wyrok uniewinniający dla działaczy KOD-u. A niedługo potem awansował na prezesa suwalskiego sądu. Jak doniosła stacja TVN, sędzia Sowul tuż przed objęciem stanowiska i procesem KOD-owców rozmawiał z wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem. Rozmówcy stacji sugerują wręcz, że wyrok był ustawiony. - Nie mamy w ręku żelaznego dowodu, że wyrok był, że tak powiem, handel wymienny między panami, więc ja w tę tezę nie wierzę - mówi poseł PiS, Jan Mosiński. Co na to Zbigniew Ziobro? Co się dziś działo w sądzie? Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
Wracał do domu na obiad po ciężkim dniu łamania prawa w ministerstwie , włączył GPS i system zaprowadził go do Suwałk zupełnie przypadkowo!!
Z tragarzami!