Twarde dane nie wskazują, by napływ kapitału zagranicznego do Polski się zmniejszał - mówi w 'Temacie dnia' Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole. Wśród inwestorów mogą pojawić się obawy, związane ze zmianami w sądownictwie, ale to się dzieje z dużym opóźnieniem - dodaje rozmówca Tomasza Chojnowskiego. Zdaniem Jakuba Borowskiego, w dłuższej perspektywie to, co dzieje się w Polsce, będzie jednak miało wpływ na perspektywy wzrostu gospodarczego.
Więcej
    Komentarze
    A asfalt na szosach ucierpi przez "tirówki".
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    O jezu...................... Czy wyście ogłupieli. Inwestora zagranicznego, tego co inwestuje w obligacje interesuje tylko jedno, czy w przedziale 5 lat pojawią się problemy z wykupem obligacji czy nie. I większość agencji ratingowych daje nam ocenę A-. To znaczy, że w porównaniu do Niemiec ryzyko jest większe. Ale w porównaniu do Francji Czy Włoch mniejsze. I g........ takich gości interesuje, kto rządzi tym krajem, jakie są standardy demokratyczne, i czy trybunał konstytucyjny działa czy nie i czy sędziowie są niezależni czy nie. Jedyna instytucja którą może to obchodzić to Europarlament. Reszta ma to dokładnie w d.... A takie Stany to nawet wolą zamordyzm, bo lepiej się wciska takim dyktatorkom broń, czy luksusowe produkty dla władzy.
    @normalny1977 no to Korea północna powinna mieć A+++++
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @normalny1977 Jak UE bąknie o usunięciu chorego pacjenta, albo zależy dopłaty i fundusze? Wszystko zależy od sytuacji, jaka się potoczy. UE nie reaguje, ale będzie musiała. Następna sprawa, to deficyt, w tamtym roku PiS poszedł na rekord.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @polsz Korea to może nie. Ale Arabia Saudyjska, Katar ulubieńcy USA. Nie sądzisz. Poza tym już kupiliśmy 3 Boingi do latania dla VIP-ów.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nieodrodny syn swojego Tatusia. Panie mędrcu jak to się dzieje w tym świecie, że takie np. Chile, Korea Południowa uzyskiwały najwyższe tempo wzrostu gospodarczego oraz wzrostu indeksów giełdowych w czasach gdy były one uważane za kraje niedemokratyczne? Podobnie rzecz ma się z Chinami. To czy gospodarka rośnie czy nie nie zależy od tego czy rządy są demokratyczne, czy nie, a od tego czy są mądre i nastawione na wzrost. Hitler też demokratą nie był. Podobnie rządy bolszewickie w czasach wielkiej industrializacji. Osobiście cieszy mnie ta wypowiedź, bo pokazuje jak gazeciane autorytety i i ch dzieci oderwały się od rzeczywistości. Jak tak dalej pójdzie to "niedemokratyczne rządy PiS" będą im się korelować ze spadkiem zdolności rozpłodowej knurków rasy polskie zwisłouchej ;-). Jednak coś jest z tym przekazywanie genów co drugie pokolenie, publicystyka czerskich zaczyna zalatywać żukiem z Kolorado. Nie na próżno dziadki i babcie, ocjowie i mamy terminowały w Trybunie Ludu.
    @mada.kinhcim Biedakowi przy wzroscie 10% przy PKB 100 milionow przybedzie 10 milionow. Bogatemu z PKB 5 miliardow z 1% wzrostem PKB przybedzie 50 milionow, ktore zainwestuje korzystnie w biednych krajach podnoszac ich PKB. Zgadnij kto jest bogatszy, i kiedy biedak bedzie tak bogaty jak bogaty.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mada.kinhcim Dlatego, że Polska dostaje mnóstwo forsy od UE. Jak UE pierdnie i powie, że stop, bo nie jesteście demokratyczni, to wtedy nie tylko nie forsy, ale i zaczną się zwijać firmy z UE. Porównujesz zupełnie inne przypadki.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0