- Troglodyta wdarł nam się do lasu, w nimbie profesury i Pana Boga robi rzeczy straszliwe - tak Jacek Kleyff, bard antyPRLowskiej opozycji i twórca Salonu Niezależnych, ocenia w Kublikacjach ministra środowiska Jana Szyszkę. - W Białowieży zobaczyłem rzeczy potworne, widziałem ścięte dęby, których kornik świerkowy nie tyka; czyli tam idą dobre interesy, lody się kręci - mówi rozmówca Agnieszki Kublik. Co nas nie zegnie, to nas wzmocni - dodaje Jacek Kleyff, zapowiadając swoje flamenco o dzikim życiu, któe pomimo zakusów resortu Jana Szyszki i Lasów Państwowych wciąż się toczy w Puszczy Białowieskiej.
Więcej
    Komentarze
    Puszcza Białowieska jest ewenementem na skalę europejską, kraje zachodnie lata temu wycieły swoje lasy traktując je jako źródło taniego surowca i teraz łądują ogromne pieniądze by ratować resztki swojej lokalnej przyrody. Tymczasem u nas idioci tną a ich wyznawcy bezmyślnie przyklaskują. Nie zdajecie sobie sprawy, że Polska traci teraz coś naprawdę wyjątkowego i o tym sie pisze dużo zagranicą.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Super. Pan Jacek niezmiennie jest wielkim bardem, a do tego trafna ocena sytuacji i postaw. Dzięki
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Bardzo fajny wywiad. Panie Jacku, ogromny szacun!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Lubię Pana Jacka. Szacunek...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Kleyffa ani nie moja bardzo piosenka, ani nie moje naj wykonanie - ale dalej przy tym kubliko-ojczyznozbawczym żarze jak młot w głowę i oddech spod wody - umiemy.
    @tryputznick Słowo "tym" przy powtórnej korekcie odpadło.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    pobłądził dziadek Jacek... szkoda go
    już oceniałe(a)ś
    0
    1