W Polsce wylądował pierwszy z dwóch samolotów kupionych przez MON do transportu najważniejszych osób w państwie. To maszyna Gulfstream G550 amerykańskiej firmy General Dynamic. Nadano jej imię księcia Józefa Poniatowskiego. Kolejne po Poniatowskim samoloty będą się nazywać: Pułaski, Piłsudski, Paderewski, Dmowski ? bo takie nazwy zdaniem MON były najpopularniejsze w ogłoszonym przez ministerstwo konkursie. W uroczystości powitalnej i poświęceniu samolotu uczestniczył minister obrony narodowej, Antoni Macierewicz. Zobaczcie jakie ma parametry i jakie są na pokładzie luksusy.
Więcej
    Komentarze
    Kropidlo i woda swiecona powinny byc na pokladzie i stosowna ilosc trumien w ladowni, zeby nie trzeba kolejnych ofiar chowac w "ruskich trumnach".
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    No i co z tego? Za plecami i tak bedzie system "kretyn", ktory bedzie mowil - "laduj, zmiescisz sie smialo"
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "pozwala widziec we mgle" , a w helu?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A czy ten Tupolew ktory sie rozbil w Smolensku to byl poswiecony?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A Jarosław już wie jak ten system obejść. Wystarczy jeden telefon.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nadal wojskowi za sterami?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A czy ma również system rozpoznawania kretyńskich rozkazów padajacych od vipowskich pasażerów?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dmowski, co? Z jednej strony to dobrze, bo homoseksualista, więc reprezentuje środowisko LGBT wśród patronów Gulfstreamów, ale z drugiej - poseł do rosyjskiej Dumy i prawdopodobnie współpracownik carskiej Ochrany. Już nie tak pięknie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0