Sztuka 'Nasze żony' to taki remanent przyjaźni, co można poświęcić dla przyjaciół - mówi w Kublikacjach Wojciech Malajkat, jeden z trzech bohaterów spektaklu, granego obecnie w warszawskim Teatrze Syrena. I apeluje do swoich przyjaciół, by nie siadali gdzie popadnie. To w kontekście wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu w smoleńską miesięcznicę. Jak ich aresztują, to ja wynajmę im adwokata - obiecuje rozmówca Agnieszki Kublik.
Więcej
    Komentarze
    Chapeau bas przed Panem Wojciechem. Kilkadziesiąt lat temu wschodząca gwiazda polskiego kina i teatru został zaproszony przez Krzysztofa Zanussiego na przyjęcie, które Pan Krzysztof raz w roku urządzał w ogrodach swojej willi. Pan Zanussi założył sztambuch w którym wpisywali się uczestnicy takich spotkań. Pan Wojciech wpisał się tak: "Zaszczyt kopnął mnie w dupę. Wojciech Malajkat". Podziwiam wspaniałe aktorstwo Pana Wojciecha. Dzisiaj po tych latach nadal pozostał człowiekiem, aktorem, który wie komu ma służyć i jak czynić to skutecznie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Teraz za wszystko idzie się do więzienia "? Jasne, wiemy, Wielki Terror w 1937 roku w Sowietach, reżim Pol-Pota i Holocaust razem wzięte - to mały pikuś w porównaniu z tym co teraz wyrabia PiS !!! Ratunku !!!
    @tomasznowak65 Szanujmy Bieruta, bo nie był ani Stalinem, ani Hitlerem? Jak widzisz, twoja pro-PiSowska propaganda nie daje rady.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @polak_z_polski Przykład bez sensu, sądzę że wynikający z braku wiedzy historycznej. Bierut zrobił wszystko to, co kazał mu Stalin, nie był "lepszy", ani "gorszy". W istocie Stalin zasługuje na większy szacunek niż Bierut, bo był przynajmniej podmiotem polityki. Bierut zaś tylko podnóżkiem pod jego stopy i egzekutorem poleceń.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A kto by tam chodził na teatr jednego aktora na Krakowskim Przedmieściu
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    aktorow szanuje ale filmowych wzorem byl leon niemczyk od teatru. byl. dziadek
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Spokojnie panie Wojtku, matki ze stadem dzieci raczej nie chodzą do teatrów. (tzn. chodzą do "teatrów" ale takich oznaczonych na dachu znakiem "plus"...)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0