Prezydent ? Jaki "prezydent".
Wprawdzie stary szczerbaty dziad, do ktorego Polska nalezy wyznaczyl kacapa i pozwolil mu mieszkac
w palacu, ale nazywanie go "prezydentam" to przesada.
To dziwka " na telefon ". Kazali podpisac, -podpisuje. Kazali ulaskawic, -ulaskawia.
Czy to naprawde jeszcze kogos dziwi ?
Wszystkie komentarze