Mocne zarzuty, cichy w tył zwrot. W połowie lutego wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS wystąpił do komisji etyki o ukaranie posłów Marka Sowy z Nowoczesnej i Borysa Budki z PO za, tu cytat, ?manipulację w sprawie wypadku premier?. Chodzi o konferencję, podczas której politycy obiecali pomoc prawną kierowcy seicento. Dotarliśmy do uzasadnienia wniosku o wyciągnięcie konsekwencji wobec Marka Sowy, który brzmi dziwacznie. Szczególnie w świetle najnowszych ustaleń. Komisja etyki zdecydowała, że w ogóle się nim nie zajmie. Co było w piśmie? I dlaczego teraz szef klubu PiS zdaje się od niego odcinać? W materiale.
Wszystkie komentarze