'W minutę' - 60 sekund informacji do obejrzenia codziennie o 18:00 na Wyborcza.pl.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Jezeli jutro spadnie na Ukraine meteoryt stac bedzie za tym... Rosja... Rozpaczliwe poparcie polskich mediow dla konajacego przestepczego rezimu "czekoladowego Piotrusia", ktoremu "niepodleglosc" Ukrainy dala (i daje) niegraniczone mozliwosci "legalnego" rozkradania postsowieckiej infrastruktury i w rezultacie okradania wlasnego narodu - przybiera rozmiary groteski. Niedawno prezydent Poroszenko wezwal Ukraincow aby zaczeli przygotowania do walk partyzanckich w obliczu "nieuniknionej" rosyjskiej okupacji. "Glowny ukrainski Partyzant" wypowiedzial te slowa dokladnie w tym samym czasie gdy jego fabryka czekoladek "Roshen" w rosyjskim Lipiecku odnotowola kolejne rekordowe dochody. Jak to mowic o "pojednaniu" z Zachodnimi Ukraincami (bo wlasciwie tylko z nimi my Polacy mamy problem) w atmosferze powszechnie panujacego i od majdanowego przewrotu oficjalnie usankcjonowanego kultu Szuhewycza, Bandery , Borowca, Melnyka weteranow walki z "pansko-bolszewickim" okupantem? Dla mnie drodzy dziennikarze narodowa godnosc i prawda historyczna sa wazniejsze od kameleonskich celow buforowo-geopolitycznych... Przypomne wszystkim "ukrainoznawcom", ze mieszkancy Ukrainy poludniowowschodniej z Krymem i Odessa na czele kulturowo i cywilizacyjnie maja niewiele wspolnego z "tryzubowa" Galycyjska Ukraina, z ktora - przez kaprys historii - znalazly sie w jednym, sztucznie i wyjatkowo niefachowo pozszywanym przez - o ironio - bolszewikow geopolitycznym tworze. Tragikomicznym jest fakt, ze najwiekszymi obroncami postbolszewickich sztucznych granic wielonarodowosciowej i wielokuturowej Ukrainy AD 2016 sa... Amerykanie... ci sami, ktorzy nie mieli najmniejszych skrupulow szatkowac wielokulturowa i wielonarodowosciowa Jugoslawie... Co niektorzy politycy w Polsce za wszelka cene chca z Ukrainy stworzyć kolejne państwo buforowe nieprzychylne Rosji. Nie wazne jakie... oligarchiczno-mafijne, banderowskie czy "republikansko-bananowe"... Najwazniejsze aby cos nas od tej Rosji oddzielalo... nawet jesli bedzie to kupa smierdzacego palonymi oponami i trupami gruzu. Wierchowna Rada calkiem niedawno USTAWOWO i po wsze czasy uczcila pamiec o herosach z UPA, OUN i SS Galizien i to kilka godzin po wygloszeniu tam promajdaskiego przemowienia przez owczesnego prezydenta RP Pana Komorowskiego. Wiekszego upokorzenia glowa Panstwa Polskiego nie mogl juz doznac. A nasze media po tym dyplomatycznym policzku nabraly wody w gebe... Malo tego probuje sie nam wmowic, ze Banderowcy i SS Galizien to bojownicy o wolnosc porownywalni do naszego AK a Wolynska Zbrodnia (Ukrainscy historycy wola to eufemistycznie okreslac "tragedia) to nic innego jak ukrainska wersja "Akcji Wisla" ... Drodzy polscy dzienniakrze i politycy, faszyzujacy galicyjski nacjonalizm pluje nam raz za razem w twarz a wy zapewne stwierdzicie, ze to tylko pada deszcz. Przy najblizszej wizycie na Ukrainie zastanowcie sie nad tym spacerujac ulica... Stepana Bandery w Kijowie... PS Kiedy w koncu przestaniemy przykrywać majdanowych faszyzujaco-mafijnych oligarchow listkiem figowym „młodej demokracji ukrainskiej”. To typowa grypsera (geo-)politycznych oportunistow... etykietka przyslaniajacy czystej wody anarchie i polityczne bezholowie/warcholska machnowszczyzna przelotne jak stepowy wiatr dyktatury/dyktaturki swoiste republikom bananowym w krajach trzeciego swiata.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `