Jeszcze niedawno bronił Tuska. A teraz? W tył zwrot Jarosława Gowina
Justyna Dobrosz-Oracz; zdjęcia i montaż: Anu Czerwiński
'Dostrzegam pozytywne elementy działań Donalda Tuska. Na przykład jego stanowisko wobec imigracji' - tak jeszcze w październiku deklarował wicepremier Jarosław Gowin. Co mówi teraz? I czy rzecznik rządu oskarża na wyrost?
Gowinowi po raz kolejny wskazano jego miejsce w ekipie rządzącej. Czasem pozwolą mu coś powiedzieć, ale z reguły dostaje po... i musi się wycofywać. Nie szkoda faceta - zeszmacił się z własnej woli. Powinien mu się przyjrzeć Saryusz-Woski - następny, co w konkury do gnoma żoliborskiego rusza...
Gowin zaczynał jako w miarę przyzwoity polityk, a kończy jako nie tylko jako postpolityk, ale jako postGowin, załgany do szpiku, śliski jak tor saneczkowy. Fajnie jest obserwować wywiady z nim, kiedy jest przyciskany, jak się wije, ucieka wzrokiem i w krytycznych momentach swej nikczemności sam od siebie obronnie oddziela się uśmieszkiem, który oznacza "Ja to naprawdę mówię? Niech mnie".
Wszystkie komentarze