"To tak, jakby zorganizować marsz nazistów w Oświęcimiu"
Igor Nazaruk; zdjęcia i montaż: Adam Rosołowski
II Hajnowski Marsz Żołnierzy Wyklętych organizowany przez środowiska narodowe przeszedł 26 lutego przez zamieszkaną w większości przez wyznawców prawosławia Hajnówkę.
Robactwo jak robactwo. Wyłazi z dziur bo czuje, że nadszedł ich czas. Ma jawną, nieskrywaną akceptację kleru (chrześcijanie - cha,cha,cha!), prezydenta i pisowskiego rządu. Oraz wymiaru sprawiedliwości: prokuratury i Sądu. Jeden Sąd wyraził zgodę ma przemarsz, inny Sąd uniewinnił wielokrotnego bandytę, mordercę kobiet, dzieci, mężczyzn i za te czyny uznał go patriotą. Poza tym Bury nie był sam, bestialsko mordowali pod jego rozkazami inni, kim oni byli? Może żyją i chodzą teraz w glorii żołnierzy wyklętych? Jak to się stało, że ten skandaliczny uniewinniający wyrok przeszedł bez echa? Ten wyrok to potwarz dla części Polaków. Jak dużej części? Nie wiem. Czy jest możliwe, po tylu latach zaskarżenie tego wyroku do Strasburga, przez Rzecznika Praw Obywatelskich - może mi ktoś powiedzieć? A na zasadzie rozumowania polskiego Sądu, Sądy Chorwacji, Serbii, Macedonii czy innych krajów mogą uznać za bohaterów wszystkich swoich zwyrodnialców mordujących etnicznie odrębnych obywateli. O tempora o mores!
Wszystkie komentarze