Drzewa padają. Politycy PiS przez cały dzień nie widzieli Polski w trocinach. Nagle prawo własności stało się święte. Dopiero wieczorem Jarosław Kaczyński rzucił hasło, że będą zmiany w przepisach. Ustawa, która pozwala na wycinkę drzew na swojej działce -przeszła przez Sejm w turbo ekspresowym tempie. Prace nad nią trwały raptem cztery dni. Dlaczego tak szybko? Czy marszałek Senatu ma wyrzuty sumienia? Jak wygląda krajobraz po ustawie Szyszki?
Wszystkie komentarze