Rezygnują z pracy, bo 500+. A co, kiedy zechcą wrócić? - komentuje Aleksandra Sobczak
Aleksandra Sobczak, Zdjęcia: Marcin Urban, Montaż: Katarzyna Dworak
150 tys. kobiet zrezygnowało z pracy ze względu na program 500+. Ale co wtedy, gdy po odchowaniu dzieci, zechcą wrócić do pracy - zastanawia się Aleksandra Sobczak.
a co bedzie jak zabraknie kasy na 500+, te kobiety udowodnily tylko swoja glupota - maja teraz te 500+ i chca isc w wieku 60 lat na emerytury, to ile dostana pieniedzy na starosc - 50 zlotych emerytury? !!
ale beda wrzaski ze emeryturki nie starczaja na zycie!!! jedno jest pewne przez to 500+ tylko dzieci straca, bo to nie jest inwestycja w ich przyszlosc, to jest tylko zycie na kredyt, ktore te dzieciaki i ich wnuki beda splaca!!! 500+ jest katastrofa dla przyszlosci obecnych dzieci!!!!
@kapitalmarksa
Nawet jeżeli, to życie pisze swoje scenariusze, mężczyźni odchodzą, umierają, a kobiety zostają wtedy z myślą, jak sobie radzić i wtedy 500+ to zdecydowanie za mało, a najlepiej zawsze być niezależną, choćby dla dzieci i wtedy żadna polityka nie pomoże i nie zaszkodzi. Tyle w temacie.
Po co tyle jadu komentujących. Z 500 plus korzystają rodziny, ktore już mają dzieci i miały je zanim ten pomysł powstał. W tym czasie 10 razy zaplacily w podatkach i vacie od artykułów dzieciecych (23%) za te 500 które teraz dostają.
A za najniższą krajową praca się zawsze znajdzie. O emeryturach to nie wiem, czy zauważyliście, właściwie możemy zapomnieć. Jeśli ktoś tego nie chce przyjąć do wiadomości, to jego problem.
Gdy urodził się nasz syn, moja żona postanowiła zostać w domu i zajmować się dzieckiem do 3 roku życia. Zapłaciła za tę wszak dobrą decyzję dla dziecka. Gdy dziecko poszło do przedszkola zaczęła szukać pracy, znalazła dopiero po trzech latach, mimo że ma doświadczenie zawodowe, niezłe wykształcenie i cały czas się rozwija. Wypadła z rynku pracy. Dlatego zgadzam się z Panią Aleksandrą, że tym kobietom możę być trudniej znaleźć pracę.
Troska o te panie jest pozbawiona podstaw.
PiS już na nie czeka z projektem nowego podatku nałożonego na pracusiów dla wspomożenia ofiar darmochy "pincet na każde".
Wszystkie komentarze