Szanowny Panie Adamie, jest Pan obecny w moim życiu od 1968 i chociaż Pana nie znam, zawdzięczam Panu ogromnie dużo. Dziękuję za Pana mądrość, odwagę, inteligencję i cudowne poczucie humoru.
Wszystkiego najlepszego Panie Adamie. Niech Pan nie słucha tych oszołomów. W latach 70-tych studiowałem i wtedy słyszałem pierwszy raz o opozycjonistach a byli to: Michnik, Kuroń, Modzelewski, Moczulski. Jakoś ci dzisiejsi krzykacze wtedy nie istnieli i nic nie robili a teraz gardłują jaką to złą Polskę Michnik zrobił.
Dziękuję jeszcze raz Panie Adamie.
Nie zna mnie Pan, Panie Adamie. Ale chcę, aby Pan wiedział, że we wszystkim co przytrafiło się najlepszego w moim życiu, ma Pan cząstkę swojego udziału. Dziękuję.
Wszystkie komentarze