- Niech idzie do Lidla po ośmiorniczki... - w ten sposób Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się do słów Radosława Sikorskiego o potrzebie 'nowego przywództwa' w Platformie Obywatelskiej po przegranych wyborach parlamentarnych. Zdaniem prezydent Warszawy, wyniku na poziomie 24 proc. nie można uznać za porażkę. Gronkiewicz-Waltz podkreśliła również, że szefowa PO Ewa Kopacz zdobyła w stolicy więcej głosów niż lider PiS Jarosław Kaczyński.
Więcej
    Komentarze