Prezydent Andrzej Duda zabrał głos w Debacie Generalnej 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Wystąpił jako trzeci mówca, bezpośrednio po Baracku Obamie. - Chciałbym w imieniu Polski wyrazić sprzeciw wobec wizji świata zbudowanego na podziale stref wpływów i agresji ze strony tych, którzy dla własnych korzyści ignorują prawo. Niestety jedno nie zmienia się od setek lat. W różnych częściach świata ograniczana jest wolność sumienia i wyznania. Członkowie mniejszości religijnych, zwłaszcza chrześcijanie, narażeni są na prześladowania.
Więcej
    Komentarze
    "Sikorski: - Taka murzyńskość. Rostowski: - Jak, jak?" * "Andrzej Duda usiadł obok Baracka Obamy..." - GW * "Pozostaje to tajemnicą i tragedią historii że naród [Polacy] gotów do wielkiego heroicznego wysiłku, uzdolniony, waleczny, ujmujący powtarza zastarzałe błędy w każdym prawie przejawie swoich rządów. Wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie. Najdzielniejszy pośród dzielnych, prowadzony przez najpodlejszych wśród podłych." - Winston Churchill * Fakt, że w smoleńskiej katastrofie straciliśmy dwukrotnie więcej generałów niż w Katyńskim lesie z rąk NKWD-zistów w 1940 roku jest klasyczny przykładem samodestrukcyjnej megalomanii niektórych naszych polityków. Nasi nadęci “mężowie stanu” III RP z dyplomami uzyskanymi na PRL-owskich uczelniach, na które dostali sie dzięki punktom za swoje robotniczo-chłopskie pochodzenie - w ramach leczenia się ze słowiańskich/wschodnioeuropejskich kompleksów i z postkomunistycznego kaca – publicznie onanizują się przed portretami kolejnych amerykańskich prezydentów. Wcale im nie przeszkadza to, że przeciętny Amerykanin nie potrafi wskazać Polski na mapie świata. A juz po wpadce Kiejkuckiej zrozumielismy, ze Waszyngton traktuje Polske jak republikę bananowę, poligon doświadczalny, składowisko złomu, wysypisko śmieci... i bardzo rzadko jako eksterytorialny osrodek wypoczynkowy (geoplityczny przystanek) na półkuli wschodniej. Z naszego kraju między Odra i Bugiem pozostał już tylko szyld. Polskie postokragłostołowe reżimy uczyniły z Polski wasala Ameryki. Nasi politycy przepoczwarzyli sie w sparaliżowanych strachem i kompleksami chłopców na posyłki. Nie moge juz patrzec na zdjecia naszych serwilistycznie usmiechajacych sie prezydentów i premierow poklepywanych przez amerykanskich wiceprezydentów i drobnych dyplomatów. * Bezrybie na polskiej scenie … a raczej estradzie politycznej powoli przestaje mnie już śmieszyć... Dzięki takim prezydentom jak Wałęsa... Kwaśniewski.... L.Kaczyński... Komorowski... i teraz Jaroslaw Duda żyjemy w kraju, w którym od pewnego czasu dwa kawałki drewna i nieboszczycy są nie tylko ważnymi ale wręcz trwałymi i nieodłącznymi elementami... a raczej "rekwizytami" obecnej kultury politycznej. Skazani są na nie wszyscy urzędnicy państwowi bez względu na orientację polityczną i zajmowane stanowiska... Społeczeństwo - zresztą - również. Oprócz w/w protekcjonalnego poklepywania przez zachodnich (rzadziej wschodnich) polityków lub nawet drugorzędnych eurobiurokratów (najlepiej przed kamerami telewizyjnymi) jedyną ambicją polityczną tych "mężów stanu" było i jest przyjmowanie pozycji konkordatowo-klęczącej przed watykańskimi teokratami... Panie Duda! Przyszli polscy Prezydenci! Nie chcę, aby Nasz Kraj stał się skomercjalizowanym katolickim Disneylandem. Nie chcę, aby Polska była dla świata eksporterem niewykwalifikowanej, taniej siły roboczej oraz pijaczków, złodziei, religijnych świrów i księży pederastów. Nie chcę abyśmy na zawsze pozostali przedmiotem niewybrednych dowcipów, w kraju słynącym z "Polish jokes" i naszym nowym "Wielkim Bracie" - USA. O ile modły o deszcz podczas obrad sejmu RP wywołały w Zachodnich mediach lekkie drwiny, o tyle ogłaszanie Jesusa Chrystusa Królem Polski pobiło wszelkie rekordy absurdu. Kto w końcu wyciągnie Polaków z tego cywilizacyjnego bajora i śmiało wskaże wyzwania godne niemałego europejskiego narodu w XXI wieku? Jak długo będziemy leczyć się z post-PRL-owskiego kaca i wschodnioeuropejskich kompleksów? Jak długo będziemy pozostawać zakładnikami cuchnącego ekshumowanymi zwłokami, martyrologiczno-eschatologicznego nonsensu?
    @tow_rydzyk To zupełna racja , Winston Churchill poznał się na Polakach , bo w Londynie ukrywał się rząd Polski nie uznawany przez świat , zdradziecki i całe dowództwo AK co wymyślało takie akcje jak powstanie Warszawskie, i walka z komuną po zakończeniu II wojny. Dzięki czemu mamy dzisiaj tyle szczątków żołnierzy wyklętych.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @frey8b Jestes niesprawiedliwy wobec bohaterskiego Rzadu Londynskiego albowiem nie zauważasz politycznego i militarnego ciosu zadanego najsilniejszemu sojusznikowi hitlerowskich Niemiec - Japonii, jakim był akt wypowiedzenia wojny temu wrogiemu państwu przez Rząd Emigracyjny w Londynie 11 grudnia 1941. Heroizm i iście szwoleżerską brawurę tej decyzji można porównać tylko do deklaracji wojny Stanom Zjednoczonym i Wielkiej Brytanii przez pozbawione dostępu do morza Węgry czy Słowację w 1941 roku bądź akt wojny wypowiedziany III Rzeszy przez rząd San Marino w 1944 roku. Źródła historyczne podają, że reakcją rządu japońskiego po otrzymaniu tego dokumentu było... wrzucenie go do kosza. Japończycy do dziś powinni sobie pluć w brodę z powodu bezpowrotnego zmarnowania strategiczno-militarnej okazji aby wziąć kacapskie robactwo w kleszcze. Akt wypowiedzenia wojny Japonii przez nas - aczkolwiek bohaterski - uratował Rosję Sowiecką przed walką na dwa fronty. Jeszcze w 2008 roku tą genialną historyczno-geopolityczną ideę próbował wskrzesić śp. Lech Kaczyński razem z głowami innych wpływowych wschodnioeuropejskich graczy politycznych Ukrainą, Litwą, Estonią, Łotwą i Gruzją. Cyniczne morderstwo Polskiego Prezydenta wszechczasów wraz z jego szczątkami zabrało do wawelskiej krypty również wizję zaprowadzenia Pax Poloniae na Wschodzie. Smoleński zamach zrodził Putina - upiornego stalinowskiego bękarta żądnego polskiej krwi (zmieszanej z jabłkowym cydrem).
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    "Nasz" prezydent pierniczy w ONZ o prześladowaniach chrześcijan ale zapomniał powiedzieć, że w Polsce również powszechne są prześladowania na tle religijnym. Grupą prześladowaną są ateiści. Panie prezydencie, niech pan o nas nie zapomina, ateizm to wiara w rozum. Zapraszam prezydenta Dudę do ateistycznej sekty wyznawców rozumu.
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    Słowa Winstona Churchilla o Polakach " Wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie. Najdzielniejszy pośród dzielnych, prowadzony przez najpodlejszych wśród podłych." Jak ulał pasują do Kaczyńskiego i jego papugi DUDY.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Gdyby miał w szkole religioznawstwo i etykę, a nie tylko religię jedynie słusznego kościoła, którą też mógłby mieć. Gdyby czytał coś więcej oprócz katechizmu i kodeksów, miałby szansę na bycie intelektualistą, osobowością. Cieszę się i tak, że nie pociskał na mój kraj w ONZ. Jest postęp. Będę się z umiarkowanym zainteresowaniem przyglądał.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1