Dzisiaj w 'Wyborczej' napisaliśmy, że jednym z kandydatów do nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w
Sądzie Najwyższym jest Szczepan Barszczewski. Prowadzi on kancelarię radcowską i jest aktywnym politykiem. Wątpliwości budzi jego neutralność światopoglądowa - zdarzało mu się ostrzegać przed rzekomą islamizacją Polski, wspierać ONR oraz domagać się przywrócenia kary śmierci. Do niedawna był prezesem podlaskiego regionu partii Janusza Korwin-Mikkego. Teraz zasiada w zarządzie krajowym Porozumienia Jarosława Gowina. W lokalnych mediach zaangażował się nawet w wychwalanie Jacka Żalka, który ma być kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Białegostoku.
Czy polityczne zaangażowanie Barszczewskiego to zgrzyt? Justyna Dobrosz-Oracz zapytała polityków PiS. Zobacz ich odpowiedzi.
Wszystkie komentarze
Oczywiście nocną uchwałą sejmu i przez synod toruński zatwierdzony
Nie zapominaj o łączeniu tego ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego i Prymasa Polski.
Jest u nas tylu teologów, którzy mogliby zająć się wnikliwie kwestią liczby osób boskich w Prezesie, tak że mógłby on swobodnie obsadzić stanowiska wymienione przez moich przedmówców i jeszcze parę innych.
yyy ?! Raczej, a nawet raczej na pewno, nie budzi żadnych wątpliwości brak neutralności światopoglądowej Barczewskiego.
Inaczej nie byłby kandydatem PiS-u ( świadomie pomijam jakiegoś Gowina z jego kanapową partyjką na usługach prezesa PiS ) do sprywatyzowanego przez partię SN.
ps. A, że politykom partii o filuternej nazwie "Prawo i Sprawiedliwość" nie przeszkadza ?
Ten typ tak już ma. Mafii się zapytajcie czy im kodeks karny przeszkadza ?
I będą sami tacy, którzy "tylko wykonywali rozkazy".
No to będziemy mieć "kastę szumowin". Tylko będzie ich więcej, za większe pieniądze i o pissbolszewickiej mentalności.